Discussion:
Jestem wkuty na fotografa
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Stalker
17 lat temu
Permalink
Witam!

Ale wkuty jestem.
Słuchajcie, zamówiliśmy sobie sesję zdjęciową u fotografa.
Temat rodzinka. Poszliśmy, Pan Nas opstrykał ze wszystkich stron
wg tego jak sobie wyobraziliśmy, później poprosił o wybór konkretnych
zdjęć. Wybraliśmy kilkanaście naszych zdaniem najlepszych i dzisiaj
poszliśmy po odbiór.

I normalnie wryło mnie... Pan poupiększał sobie częśc zdjęć wg własnego
widzimisię jakimiś fotomontażami, tłami, kuźwa no kicz straszny.
Część zrobił czarno-białych itp. No pal diabli myślę sobie, babciom będą
się te odbitki może podobać, ale myślę sobie - dostanę wybrane zdjęcia
na płycie to sobie później odbiję takie jakie były w oryginale.
Na co Pan stwierdził, że nie, bo na płycie są te poprzerabiane zdjęcia
(jpegi w niskiej rozdzielczości) oryginałów nie zamierza tam nagrywać,
bo on jest od ostatecznej wizji artystycznej, a w dodatku to on ich już
nie ma... No kuźwa kopara mi spadła

Ale może ja cholera się czepiam i nigdzie tak nie ma, ze po sesji się
dostaje "negatywy" (w tym przypadku oryginalne zdjęcia w oryginalnej
rozdzielczości na płycie)? Doradźcie coś - czy można wymagać
dostarczenia "negatywów"? Bo przypuszczam, że gdzieś tam są tylko Pan
sie obraził

Stalker
zkruk [Lodz]
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Witam!
Ale wkuty jestem.
wybrales jakiegos badylarza z wiejskim gustem to masz za swoje
warunki wspolpracy omawia sie przed podpisaniem umowy a nie przy odbiorze
zdjec...

80% klientow niezadowolonych z uslug fotograficznych jest niezadowolonych z
powodu swojego niedbalstwa (trzeba obejrzec dziela fotografa, pokazac mu co
sie podoba a co nie, powiedziec ze chce sie dostac plyte itp itp)
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
Stalker
17 lat temu
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
wybrales jakiegos badylarza z wiejskim gustem to masz za swoje
warunki wspolpracy omawia sie przed podpisaniem umowy a nie przy
odbiorze zdjec...
Zgadza się, ale ja kuźwa nie prosiłem o wmontowanie rodziny w uroczysko
nad jeziorem przy zachodzie słońca. Wybrałem najlepsze ujęcia i w życiu
by mi do głowy nie przyszło, że Pan będzie miał wizję "artystyczną"

Stalker
d852
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Zgadza się, ale ja kuźwa nie prosiłem o wmontowanie rodziny w
uroczysko nad jeziorem przy zachodzie słońca. Wybrałem najlepsze
ujęcia i w życiu by mi do głowy nie przyszło, że Pan będzie miał
wizję "artystyczną"
Nie znasz się na Sztuce !
AdamCCS
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Post by zkruk [Lodz]
wybrales jakiegos badylarza z wiejskim gustem to masz za swoje
warunki wspolpracy omawia sie przed podpisaniem umowy a nie przy odbiorze
zdjec...
Zgadza się, ale ja kuźwa nie prosiłem o wmontowanie rodziny w uroczysko
nad jeziorem przy zachodzie słońca. Wybrałem najlepsze ujęcia i w życiu by
mi do głowy nie przyszło, że Pan będzie miał wizję "artystyczną"
============
Zajżyj do umowy co wybrałeś
A jeśli Pan zrobił coś czego nie zamówiłeś to
nie płać i zrób gdzie indziej
AdamCCS
Ami
17 lat temu
Permalink
U?ytkownik "Stalker" <***@interia.pl> napisa? w wiadomo?ci news:fnagrg$u4u$***@news.interia.pl...
...
Post by Stalker
Zgadza się,
Pokaż te foty, tyle gadamy a nie wiemy o czym.

--
Ami
KZ
17 lat temu
Permalink
Post by Ami
...
Post by Stalker
Zgadza się,
Pokaż te foty, tyle gadamy a nie wiemy o czym.
A po co ? To jemu się nie podobają a to co o Ty o nich sądzisz jest
kompletnie bez znaczenia...
Pośmiać się możesz gdzie indziej....

KZ
zkruk [Lodz]
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Post by zkruk [Lodz]
wybrales jakiegos badylarza z wiejskim gustem to masz za swoje
warunki wspolpracy omawia sie przed podpisaniem umowy a nie przy
odbiorze zdjec...
Zgadza się, ale ja kuźwa nie prosiłem o wmontowanie rodziny w
uroczysko nad jeziorem przy zachodzie słońca. Wybrałem najlepsze
ujęcia i w życiu by mi do głowy nie przyszło, że Pan będzie miał
wizję "artystyczną"
widziales jego zdjecia przed?
na podstawie czego wybrales tego fotopstryka?


P.S. Tez bym byl wkurzony... przykro mi czytac o takich kwiatkach...
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
Roger from Cracow
17 lat temu
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
P.S. Tez bym byl wkurzony... przykro mi czytac o takich kwiatkach...
olac, nie placic, wyciagnac wnioski... nic prostszego. Osobiscie gdybym
zrobil komus zlecenie, jakies fotki i wpadl na glupi (co jest niemozliwe)
pomysl zepsucia ich jakimis wiesniackimi efektami na wyrazne niezadowolenie
klienta oddalbym czyste zdjecia... proste.
Widac nie dosc ze fotograf bezguscie to jeszcze oporny. Ciezka kombinacja.

Roger
--
Marcin Roger Pojałowski
fotografia: http://studio-roger.pl
GG: 27797
Robert Cozaś
17 lat temu
Permalink
Post by Roger from Cracow
zrobil komus zlecenie, jakies fotki i wpadl na glupi (co jest niemozliwe)
pomysl zepsucia ich jakimis wiesniackimi efektami na wyrazne niezadowolenie
klienta oddalbym czyste zdjecia... proste.
hehehe, rotfl, zerknij do swojego pf, to może niemozliwe stanie się mozliwe,
kolorowy kwiatek na cz.-b. zdjęciu jest bardzo "miastowy", to chyba taki nju
romantik ;-)
Stalker
17 lat temu
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
widziales jego zdjecia przed?
na podstawie czego wybrales tego fotopstryka?
Widziałem, wybieraliśmy na podstawie galerii w internecie
i opinii znajomych (tylko im nie przyszło do głowy, że płyta do czegoś
może im się przydać). Ba, ja nie mam zastrzeżeń co do tych oryginalnych
zdjęć. Bardzo mi sie podobają i takie chciałem mieć. Pojęcia nie mam
co mu strzeliło do głowy, żeby wziąć te zdjęcie i zmasakrować
Photoshopem :-(

Stalker
zkruk [Lodz]
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Widziałem, wybieraliśmy na podstawie galerii w internecie
i opinii znajomych (tylko im nie przyszło do głowy, że płyta do czegoś
może im się przydać). Ba, ja nie mam zastrzeżeń co do tych
oryginalnych zdjęć. Bardzo mi sie podobają i takie chciałem mieć.
Pojęcia nie mam co mu strzeliło do głowy, żeby wziąć te zdjęcie i
zmasakrować Photoshopem :-(
no to moze podejscie nr 2...
idz do niego - powiedz ze bylo ok - niech tylko podciagnie kontrast, kolory
i z tego zrobi...
powiedz ze nic nie mowiles o wiesniackich dodatkach - wiec tego nie
chcesz...
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
Janko Muzykant
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Doradźcie coś - czy można wymagać
dostarczenia "negatywów"? Bo przypuszczam, że gdzieś tam są tylko Pan
sie obraził
Trzeba było poszukać tu kogoś. Zawsze można sesję powtórzyć. A z
pierdołą nie wygrasz.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/choć wydaje się to niemożliwe, nie jestem nieomylny/
M
17 lat temu
Permalink
Stalker pisze:
[...]
Post by Stalker
Ale może ja cholera się czepiam i nigdzie tak nie ma, ze po sesji się
dostaje "negatywy" (w tym przypadku oryginalne zdjęcia w oryginalnej
rozdzielczości na płycie)? Doradźcie coś - czy można wymagać
dostarczenia "negatywów"? Bo przypuszczam, że gdzieś tam są tylko Pan
sie obraził
A co miało zostać dostarczone zgodnie z umową?

M.
abpc
17 lat temu
Permalink
Post by M
A co miało zostać dostarczone zgodnie z umową?
Zdjęcia :)

abpc
Marek Wyszomirski
17 lat temu
Permalink
Post by abpc
Post by M
A co miało zostać dostarczone zgodnie z umową?
Zdjęcia :)
[...]
Ano właśnie. Więc jeśli wykonawca dostarczył grafikę komputerową wytworzoną
za pomoca aparatu i Photoshopa - dostarczył produkt niezgodny z umową i nie
należy go odbierać żądajac zwrotu gotówki.
Zaś co do oryginałów zdjęć na płycie - wszystko zależy od tego, co
przewidywała umowa. Jeśli nic nie mówiła o oryginałach - fotograf może
uprzeć się, że zdjęcia dostarcza na papierze i płyty nie oddać.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (***@toya.net.pl)
Stalker
17 lat temu
Permalink
Post by Marek Wyszomirski
Zaś co do oryginałów zdjęć na płycie - wszystko zależy od tego, co
przewidywała umowa....
Kuźwa widzę że sprawa chyba nie do ugrania bez awantury.
Poprosiłem o zdjęcia na płycie, nawet wiedziałem, że to nie będą RAWy,
tylko zwykłe JPG. Ale byłem przekonany że będą to zdjęcia, które
wybraliśmy (no może minimalny retusz, jakieś rozjaśnienie, ocieplenie
coś takiego) W ostateczności będzie to oryginał zdjęcia, na podstawie
którego zrobiono "artystyczną wizję"... Wtedy już nawet pal diabli że
jakieś odbitki zrobione

Stalker
Krzysztof Nowaczyk
17 lat temu
Permalink
...
Ok, jednak nie odpowiedziałeś czy miałeś jakąś umowę podpisaną czy nie?
Wpłacałeś przed robotą zaliczkę czy całą kwotę? Bo może nie ma co doradzać?

Przypomniała mi się historia. Znajoma brała ślub i zamówiła
fotografa-"artystę" (tak się zwał). Zażądał 1,5 tys. Młoda się zgodziła ale
miała konkretne wymagania. Ugadali się. Po weselu, gdy przyszło do odebrania
zdjęć zonk. Zupełnie inne zdjęcia, etc. Nie wzięła zdjęć ale połowę sumy
zapłaciła. Wypadki się zdażają. I dlatego trzeba zawsze spisywać umowy :)
--
Pozdrawiam
Krzysztof Nowaczyk
www.photosquad.pl/galeria
Stalker
17 lat temu
Permalink
Post by Krzysztof Nowaczyk
Ok, jednak nie odpowiedziałeś czy miałeś jakąś umowę podpisaną czy nie?
Nic nie było podpisywane. Umowa ustna, jedyny świadek żona...
Post by Krzysztof Nowaczyk
Wpłacałeś przed robotą zaliczkę czy całą kwotę? Bo może nie ma co doradzać?
I dlatego trzeba zawsze spisywać umowy :)
Takie kurde życie. Jeden pozytyw z tej sprawy to ostateczne przyklepanie
decyzji o zakupie lustrzanki cyfrowej :-)

Stalker
Robert Cozaś
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Post by Krzysztof Nowaczyk
Ok, jednak nie odpowiedziałeś czy miałeś jakąś umowę podpisaną czy nie?
Nic nie było podpisywane. Umowa ustna, jedyny świadek żona...
a może tam na scianie wisiał taki regulamin:
http://www.witkacy.hg.pl/firma/regul.htm
a Ty go nie przeczytałeś?
bo jesli tak, to masz marne szanse ;-))))
abpc
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
nie ma... No kuźwa kopara mi spadła
Ruchem posuwistym kopary w doł obraziłeś jego uczucia religijne (bo
sztuka jest jego religią) .... powinieneś przeprosić i dopiero wtedy
przystąpić do negocjacji .

abpc
Piotr "Archie" Połoczański
17 lat temu
Permalink
W dupie go miej, nie odbieraj prac i nie plac.
Drugi raz idz do fotografa a nie do zakladu ;]
--
pozdrawiam
Piotr "Archie" Połoczański
Freelance Photojournalist - Designer
www.photolife.pl www.redwedding.pl
VomitroN
17 lat temu
Permalink
Post by Piotr "Archie" Połoczański
W dupie go miej, nie odbieraj prac i nie plac.
Drugi raz idz do fotografa a nie do zakladu ;]
W ramach opisywanej sytuacji, przypomniało mi sie inne wydarzenie. Moj slub.
Jako ze latalem sobie swego czasu na szybowcach, umowilem sie z kolega
pilotem, ze zrobie zonie w ten wazny dla kobiet dzien niespodzianke i zaraz
po kosciele , zamiast na wesele, podjechalismy na lotnisko. Lot
mial sie odbyc samolotem PZL-104 Wilga 35, a wiec poza pilotem na poklad
wchodzily jeszcze 3 osoby. Czyli mloda para i dodatkowa osoba. Gdy
"fotograf" to zobaczyl , az nogami przebieral aby go wziac na poklad.
"Bedziecie mieli wspaniala pamiatke w albumie"- zapewnial.
OK. Zgodzilem sie pod warunkiem, ze
faktycznie wymysli w biegu jakies fajne ujecia. Zajal miejsce kolo pilota,
my z tylu. Gdy samolot wzbil sie powietrze, gosc strzelil kilkanascie fotek
krajobrazu i nam dwie, po czym zza pazuchy wyciagnal podreczna kamerke i
zaczal zdejmowac widoczki miasta, juz do konca lotu.

Tydzien po weselu, okazalo sie ze te dwa zdjecia nie wyszly i dolozyl do
albumu chytrze zmontowana fotke ze slubu, z zupelnie innym samolotem w tle
( PZL-101 Gawron). Poczulem sie nagle jak wydymany bez mydla frajer.
I rownie nagle zrozumialem dlaczego chcial sie tak naprawde przeleciec.
Odwdzieczylem sie wiec tym samym. Zaproponowalem mu polowe umowionej
ceny, albo nie spierdala. Potem wymienilismy sie inwektywami,
wzial te polowe doli, a juz pare tygodni pozniej ogladalem film z wesela
znajomych, gdzie w czolowce byly widoczki miasta z "naszego" lotu.
Poznalem po oznaczeniu skrzydla.
Przeczucie mnie zatem nie mylilo. Prawdopodobnie "jechal" na tym materiale
jeszcze dlugo i pewnie odbil sobie stracona polowe doli z nawiazka.
--
VomitroN * Midlety do N6310i
-------------------------------------------
http://wap.wpg.pl/vomitron
-------------------------------------------
~BitPump
17 lat temu
Permalink
Post by VomitroN
Tydzien po weselu, okazalo sie ze te dwa zdjecia nie wyszly i dolozyl do
Im więcej czytam postów na różnych grupach tym więcej widzę, że ze ślubu
mało co dobrego wychodzi... :-D

Kawaler ~BitPump
RobertS
17 lat temu
Permalink
Post by ~BitPump
Kawaler ~BitPump
Szczęściarz :)

RobertS
m***@alpha.net.pl
17 lat temu
Permalink
...
Robie normalne takie sobie knotki - ale ludziom sie podoba, nie
reklamuje sie specjalnie, ale jakos tak jest ze byli klienci
pokazuja moje fotki ludziom, tamci sie dowiaduja o tym jak robie,
jak sie nazywam, i naganiaja mi nowych klientow.

Normalka.
Mam swoj styl - oczywiscie nie jest to taki rodzaj zdjec ktory
MNIE sie podoba, jest to chaltura typu "publiczce sie podoba".

Na ogol sie podoba.

Tez tak robicie - robota to jedna dzialka, artyzm to inna dzialka.

Ostatnio tylko przyszla do mnie rodzinka, zrobilem standard jak zwykle,
i wlasnie Pan Domu Glowa Rodziny, Samiec - jak zobaczyl moja robote
to stanal okoniem.
Ze on placic nie bedzie.
Ze on nie takie zamawial.
Ze nie takie myslal ze ma byc.
Ze tlo bylo inne i on chce coby bylo takie jak widzial.
Ze on chce jpegi surowe dostac i sam se w PeeSie poprzerabia.

No kurde - "widzialy galy co braly" - przecie nawet i w poczeklani
zakladu wisza moje prace, tak to robie i tyle.

On myslal ze ta Sahara w tele to skad sie bierze?

Dobrze wszyscy wiemy jak to sie konczy - gosciu poprzerabia moje
zdjecia na bohomazy, spieprzy robote, a potem jak bedzie pokazywal
album to bedzie podawal MOJE nazwisko i MNIE jako autora prac.

Ludzie na maja szacunku do pracy - wydaje im sie ze prawa autorskie
to puste slowo.
Chcial fotografii - to ma fotografie.
To nie jest do zmieniania, to jest praca calosciowa, ja sie pod tym
nazwiskiem moim podpisuje.

Trzeba bylo mnie najac do zrobienia surowych materialow to
bym mu i RAWy dostarczyl.

Ech, dobrze juz dobrze, wszyscy takich znacie.

Michal
(P.S: Zartowalem oczywiscie)
Piotr Sikora
17 lat temu
Permalink
Post by m***@alpha.net.pl
Tez tak robicie - robota to jedna dzialka, artyzm to inna dzialka.
Dokładnie głównie o to chodzi. W takim przypadku zlecającemu wydaje się że
zamawia zdjęcia fotografa, a zlecanemu, że jest najmowany jako Artysta
(celowo z dużej litery dla oddania odpowiedniego szacunku). W pierwszym
przypadku płacimy za masowy produkt końcowy, możliwy do wielokrotnej
duplikacji (i pracę fotografa), a w drugim za jednostkowe nieduplikowalne
dzieło Artysty.

Też miałem ostatnio taką sytuację, kiedy zlecaliśmy sportretowanie
kilkunastu osób - wyłącznie po to, żeby zdjęcia wydrukować później na
ploterze. Dostaliśmy zdjęcia, chcemy pliki a tu zonk. Na dodatek, żeby uciąć
dyskusję stwierdzono, że nigdy ich nie było, bo to analog (chociaż na
drugiej stronie były nadruki z nazwą pliku :). Ostatecznie stanęło na tym że
możemy sobie je zeskanować i zrobić co chcemy... Nie było to nic
specjalnego, po prostu portrety na jakimś neutralnym tle - zdjęcia i efekt
był profesjonalnie wykonany.

W naszej okolicy jest również Pani Fotograf Artystka, którą można nająć na
robienie fotografii ślubnej. Ale zasady są takie - robi zdjęcia podczas
imprezy, po imprezie Młodzi wybierają odbitki i płacą grubą kasę za każdą z
nich bez możliwości otrzymania źródła. Mają zdjęcia Artystyczne, ale wiedzą
wszystko wcześniej.

Absolutnie pomijam wartość artystyczną tworu i to, czy ktoś jest Artystą czy
nie. Chodzi o to, czy się nim czuje podczas zawierania umowy/zlecenia - i to
trzeba przedtem ustalić, żeby później nie było nie porozumień.

Pozdrawiam
Piotr Sikora
www.photoactive.chicadii.com
Robert Cozaś
17 lat temu
Permalink
...
ale przecież "artyzm" tu nie ma zadnego znaczenia,
ważne jest tylko, jaka umowa jest zawierana pomiedzy fotografem i klientem,
czy surowe zdjęcie (negatyw, raw) jest kupowane przez klienta, czy nie, bo
najcześciej jest przechowywane w zakładzie/przez fotografa,
i za nastepne zdjecie (odbitke) trzeba zapłacic, a ludzie naiwnie mysla, że tak
nie jest,
a nawet w niektórych zakładach sa duże napisy typu: "negatyw jest własnościa
zakładu"
AdamCCS
17 lat temu
Permalink
Post by Piotr Sikora
Absolutnie pomijam wartość artystyczną tworu i to, czy ktoś jest Artystą czy
nie. Chodzi o to, czy się nim czuje podczas zawierania umowy/zlecenia - i to
trzeba przedtem ustalić, żeby później nie było nie porozumień.
===============
Kto czym się czuje nie ma żadnego znaczenia dla klienta.
Ważne co potrafi wykonać i na jakich warunkach.
Jeśli wcześniej klient tego nie ustali to potem może być zawiedziony ale to
nie wina zleceniobiorcy (celowo nie piszę fotogtafa czy artysty)
AdamCCS
gasper
17 lat temu
Permalink
to jeszcze nic - ja dziś byłem na pewnej oficjalnej imprezie, gdzie pokazywano
zdjęcia z innej imprezy - a zdjęcia te były robione kamerą video !!!
Winetoo
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Witam!
Ale wkuty jestem.
Słuchajcie, zamówiliśmy sobie sesję zdjęciową u fotografa.
Temat rodzinka. Poszliśmy, Pan Nas opstrykał ze wszystkich stron
wg tego jak sobie wyobraziliśmy, później poprosił o wybór konkretnych
zdjęć. Wybraliśmy kilkanaście naszych zdaniem najlepszych i dzisiaj
poszliśmy po odbiór.
I normalnie wryło mnie... Pan poupiększał sobie częśc zdjęć wg własnego
widzimisię jakimiś fotomontażami, tłami, kuźwa no kicz straszny.
Zamówiłeś zdjęcia dostałeś grafikę więc nie płać. Jeśli mimo to zapłaciłeś,
albo zapłaciłeś z góry bez umowy to sam jesteś sobie winien.

Zawsze możesz iść do prawnika - zostałeś oszukany bo zamiast zdjęć dostałeś
grafikę, albo zgłosić sprawę w PIH, sanepidzie, Urzędzie Skarbowym i paru
innych miejscach. Jak oszust dostanie kilka kontroli to może na drugi raz
się zastanowi zanim zdecyduje się wydymać kolejnego klienta.

Uważaj bo na tej grupie wiele osób będzie broniło fotografa nawet jeśli to
świnia i oszust.
Post by Stalker
Ale może ja cholera się czepiam i nigdzie tak nie ma, ze po sesji się
dostaje "negatywy" (w tym przypadku oryginalne zdjęcia w oryginalnej
rozdzielczości na płycie)?
Nie, nie czepiasz się u normalnych fotografów to standard, że dostajesz
TIFF'a albo jpeg w pełnym rozmiarze o małej kompresji.
Post by Stalker
Doradźcie coś - czy można wymagać dostarczenia "negatywów"? Bo
przypuszczam, że gdzieś tam są tylko Pan sie obraził
Jak pisałem prawnik i kontrole tylko to nie ma sensu tracić czasu na
grzeczne rozmowy takimi ludźmi.

Pozdrawiam
Winetoo
Robert Cozaś
17 lat temu
Permalink
Post by Winetoo
Zawsze możesz iść do prawnika - zostałeś oszukany bo zamiast zdjęć dostałeś
grafikę, albo zgłosić sprawę w PIH, sanepidzie, Urzędzie Skarbowym i paru
innych miejscach. Jak oszust dostanie kilka kontroli to może na drugi raz się
zastanowi zanim zdecyduje się wydymać kolejnego klienta.
ja mysle, że najlepiej załatwia takie sprawy IRCHa (Inspekcja
Robotniczo-Chłopska)
Post by Winetoo
Uważaj bo na tej grupie wiele osób będzie broniło fotografa nawet jeśli to
świnia i oszust.
wydajesz szybkie opinie o kompletnie nieznanych sobie osobach,
równie dobrze to Ty możesz być bydlakiem i oszołomem
Post by Winetoo
Nie, nie czepiasz się u normalnych fotografów to standard, że dostajesz
TIFF'a albo jpeg w pełnym rozmiarze o małej kompresji.
bredzisz, nie ma żadnego standardu, jest umowa miedzy fotografem i klientem,
albo regulamin na ścianie zakładu,
jak nie ma umowy, to jedyne o co mozna miec pretensje do fotografa w zakładzie,
to brak regulaminu
Post by Winetoo
Jak pisałem prawnik i kontrole tylko to nie ma sensu tracić czasu na grzeczne
rozmowy takimi ludźmi.
ormo i cbś, oni wiedza jak sobie z takim draniem poradzić,
pis on you, Winetoo ;-))))
Winetoo
17 lat temu
Permalink
Post by Robert Cozaś
Post by Winetoo
Zawsze możesz iść do prawnika - zostałeś oszukany bo zamiast zdjęć
dostałeś grafikę, albo zgłosić sprawę w PIH, sanepidzie, Urzędzie
Skarbowym i paru innych miejscach. Jak oszust dostanie kilka kontroli to
może na drugi raz się zastanowi zanim zdecyduje się wydymać kolejnego
klienta.
ja mysle, że najlepiej załatwia takie sprawy IRCHa (Inspekcja
Robotniczo-Chłopska)
Wiedziałem, ze tak będzie :-)
Post by Robert Cozaś
Post by Winetoo
Uważaj bo na tej grupie wiele osób będzie broniło fotografa nawet jeśli
to świnia i oszust.
A nie mówiłem :-)
Post by Robert Cozaś
wydajesz szybkie opinie o kompletnie nieznanych sobie osobach,
Zamiast zamówionych zdjęć wciska grafikę -> oszust.
Przy próbie reklamacji robi problemy -> świnia.
Post by Robert Cozaś
równie dobrze to Ty możesz być bydlakiem i oszołomem
I masonem i wredną szowinistyczną świnią. Mogę ale nie mam wątpliwości by
wobec ewidentnego oszustwa brać stronę oszusta, a nie ofiary.
Post by Robert Cozaś
Post by Winetoo
Nie, nie czepiasz się u normalnych fotografów to standard, że dostajesz
TIFF'a albo jpeg w pełnym rozmiarze o małej kompresji.
bredzisz, nie ma żadnego standardu, jest umowa miedzy fotografem i
klientem, albo regulamin na ścianie zakładu,
jak nie ma umowy, to jedyne o co mozna miec pretensje do fotografa w
zakładzie, to brak regulaminu
W polskim prawie umowa ustna jest ważna. Oczywiście ciężko ją wyegzekwować,
ale nawet jak na ścianie wisi regulamin można umówić się na inną usługę.
Post by Robert Cozaś
Post by Winetoo
Jak pisałem prawnik i kontrole tylko to nie ma sensu tracić czasu na
grzeczne rozmowy takimi ludźmi.
ormo i cbś, oni wiedza jak sobie z takim draniem poradzić,
pis on you, Winetoo ;-))))
Wiedziałem, ze tak będzie. Zamiast odnieść się merytorycznie do problemu
lepiej udawać, że go nie ma. Na tej grupie coś takiego jak fotograf-oszust
nie ma prawa istnieć. Przykre. Życzę trochę dystansu do własnego
zawodu/hobby.

Facet został oszukany - co do tego nie ma wątpliwości - umawiał się na
zdjęcia dostał grafikę.
A Ty zamiast pomóc udajesz, że nie ma problemu.

Pozdrawiam
Winetoo
Gotfryd Smolik news
17 lat temu
Permalink
[...]
Post by Winetoo
Post by Robert Cozaś
bredzisz, nie ma żadnego standardu, jest umowa miedzy fotografem
i klientem, albo regulamin na ścianie zakładu,
jak nie ma umowy, to jedyne o co mozna miec pretensje do fotografa
w zakładzie, to brak regulaminu
W polskim prawie umowa ustna jest ważna.
Przeczytałeś może to "polskie prawo"?
Bo odnoszę wrażenie że nie bardzo.
Przypomnę: powołałeś się iż "u normalnych fotografów to standard,
"że dostajesz TIFF'a albo jpeg w pełnym rozmiarze".
Tak, ONI mogą mieć taki standard. Nawet zgodnie z prawem (patrz
niżej). Tyle, że nie jest to PRAWO...

Może Ci podsunę pod nos, a w okolicy sobie poczytasz resztę:

http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
+++
Art. 73
§ 1. Jeżeli ustawa zastrzega dla czynnoœci prawnej formę pisemnš,
czynnoœć dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna
tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważnoœci.
---

http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ustawa%29
+++
Art. 52.
1. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, przeniesienie własnoœci egzemplarza
utworu nie powoduje przejœcia autorskich praw majštkowych do utworu.
[...wycięte bo nie dotyczy...]
Art. 53.
Umowa o przeniesienie autorskich praw majštkowych wymaga zachowania
formy pisemnej pod rygorem nieważnoœci.
---

Tyle.

Oczywiście, "umowa o zrobienie zdjęcia" zawarta ustnie *pozostaje
ważna*. Ale "oryginał zdjęcia" ma fotograf i zakres *praw do
korzystania z tego zdjęcia* (co mieści się w licencji na utwór)
określa on.
Ustnie zawarta zostaje "umowa na przeniesienie własności
egzemplarza zdjęcia", fotograf będzie tego się trzymał, i jak
to mawiają - ZGODNIE Z PRAWEM na które ni stąd ni zowąd się
powołujesz - możesz mu... pogratulować mu możesz.


Dla jasnosci: od zawsze uważam, że niepowiadamianie klienta
o zakresie "tego co dostaje" jest nieetyczne, choć zgodne
z prawem. W sumie klient zostaje "ukarany" za niewiedzę, całkiem
jakby miał kontakt z Urzędem Skarbowym :P
Post by Winetoo
Oczywiście ciężko ją wyegzekwować,
To zostawmy na boku, idzie o zasadę - brak PISEMNEJ umowy NA
PRZEJĘCIE PRAW DO ZDJĘCIA (zrobionego przez fotopstryka)
powoduje iż owa umowa jest (w świetle prawa) NIEWAŻNA,
i może on kazać się wypchać.
Daje zdjęcie i tyle.
Nieelegancko, ale zgodnie z prawem.
Post by Winetoo
ale nawet jak na ścianie wisi regulamin można umówić się na inną usługę.
PISEMNIE.
Post by Winetoo
Post by Robert Cozaś
ormo i cbś, oni wiedza jak sobie z takim draniem poradzić,
pis on you, Winetoo ;-))))
Wiedziałem, ze tak będzie.
My też.
Wcale nie jesteś pierwszy, co "powołuje się na prawo", zapominając
o drobnym szczególe: że trzeba to prawo przeczytać...
Post by Winetoo
Zamiast odnieść się merytorycznie do problemu
lepiej udawać, że go nie ma.
Może rozdzielmy "problemy", bo jest ich kilka:
- wbrew umowie zrobił grafikę, i to jest oczywiste niedotrzymanie
umowy, więc obsypanie gościa umiarkowanymi obelgami można
uznać za uzasadnione :P
- jak da zdjęcia, to nic mu nie będzie można zrobić
- a Twoja teza, że "umowa ustna obowiązuje" również w zakresie
otrzymania zdjęć w postaci cyfrowej (skoro zakład fotograficzny
ma pełne prawo twierdzić, że "oni tylko wydają odbitki", bo
to jest ZWYCZAJNE) jest nieuzasaniona.

Musi być NA PIŚMIE i tyle.

Tym pismem może być podpisany regulamin powieszony na ścianie
sklepu... albo PDF podpisany certyfikowanym podpisem cyfrowym :D
Post by Winetoo
Facet został oszukany - co do tego nie ma wątpliwości - umawiał się na
zdjęcia dostał grafikę.
To się zgadza.
Tylko nie wiem dlaczego TEN element ma byc argumentem w sprawie rozgrywki
o "otrzymanie JPG w pełnej rozdzielczości".
Klient nie ma na piśmie a fotograf "nie ma w zwyczaju" to niestety
"mieści się w przepisach" i za obelgi trzeba go przeprosić :>

pzdr, Gotfryd
Stalker
17 lat temu
Permalink
Post by Gotfryd Smolik news
Post by Winetoo
Facet został oszukany - co do tego nie ma wątpliwości - umawiał się na
zdjęcia dostał grafikę.
To się zgadza.
Po tych wszystkich wypowiedziach to już teraz nawet tego nie jestem
pewny. Bo czy istnieje jasne rozgraniczenie w prawie co jest zdjęciem,
a co już grafiką? Zwłaszcza przy robieniu zdjęć cyfrówką?
Bo gdzie jest granica? Czy np. Rozjaśnienie i ocieplenie zdjęcia w PSie
to ciągle jeszcze zdjęcie czy już grafika? Czy jak fotograf mówi "ja je
jeszcze obrobię, to ma na myśli w.w. efekty, czy np. wycięcie ludzi z
tła i wstawienie ich np. "nad jezioro o zachodzie"?

Stalker
m***@alpha.net.pl
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Bo czy istnieje jasne rozgraniczenie w prawie co jest zdjęciem,
a co już grafiką? Zwłaszcza przy robieniu zdjęć cyfrówką?
Nawet w czasach analoga przy fotografii portretowej,
podkreslam, portretowej, stosowalo sie retusz.
Rowniez fotomontaz uznawalo sie za technike fotograficzna.

Stosowanie dzis "tla elektronicznego" jak to sie eufemistyczne
nazywa, to jest uzycie techniki fotomontazu do podmiany tla,
tak wiec obawiam sie ze to co on zrobil daje sie podciagnac
pod fotografie. Dawniej byly tez takie smieszace nas dzisiaj
tla z wycieciami na glowe, gdzie twarz modela wystawala
z dziury, a w tle piramidy Egiptu. To ten sam poziom fotografii,
tyle ze w wersji cyfrowkowej.

Gdyby to byl fotoreportaz to oczywiscie co innego, wtedy taka
manipulacja bylaby falszerstwem, jednak w fotografii
portretowo-rodzinnej, to jak powyzsze przyklady "tla z dziura"
pokazuja - tak sie robilo od zawsze, W TYM RODZAJU FOTOGRAFII,
tyle ze innymi srodkami, wiec nie sadze zebys mial szanse przed
jakimkolwiek sadem.

Michal
Winetoo
17 lat temu
Permalink
Post by Gotfryd Smolik news
[...]
Post by Winetoo
Post by Robert Cozaś
bredzisz, nie ma żadnego standardu, jest umowa miedzy fotografem
i klientem, albo regulamin na ścianie zakładu,
jak nie ma umowy, to jedyne o co mozna miec pretensje do fotografa
w zakładzie, to brak regulaminu
W polskim prawie umowa ustna jest ważna.
Przeczytałeś może to "polskie prawo"?
Bo odnoszę wrażenie że nie bardzo.
[ciach] - Tłumaczenie mi tego co już wiem.

To że jak napisałem "dostajesz TIFF'a albo jpeg w pełnym rozmiarze" nie
znaczy, że dostajesz prawa autorskie. Nawet nie sugerowałem przenoszenia
praw autorskich.
Post by Gotfryd Smolik news
Post by Winetoo
Oczywiście ciężko ją wyegzekwować,
To zostawmy na boku, idzie o zasadę - brak PISEMNEJ umowy NA
PRZEJĘCIE PRAW DO ZDJĘCIA (zrobionego przez fotopstryka)
powoduje iż owa umowa jest (w świetle prawa) NIEWAŻNA,
i może on kazać się wypchać.
Oczywiście
Post by Gotfryd Smolik news
Daje zdjęcie i tyle.
Nieelegancko, ale zgodnie z prawem.
Ale jeśli umowa była na zdjęcia w formie papierowej i cyfrowej na płytce to
ma dostarczyć i takie i takie. Bez przenoszenia praw autorskich.
Post by Gotfryd Smolik news
Post by Winetoo
ale nawet jak na ścianie wisi regulamin można umówić się na inną usługę.
PISEMNIE.
Jakieś uzasadnienie?
Według Ciebie jak się umawam z fotografem, że za 50zł przyszyje mi guzik to
muszę to robić pisemnie bo obok wisi regulamin?
O nareszcie
Post by Gotfryd Smolik news
- wbrew umowie zrobił grafikę, i to jest oczywiste niedotrzymanie
umowy, więc obsypanie gościa umiarkowanymi obelgami można
uznać za uzasadnione :P
Zgoda
Post by Gotfryd Smolik news
- jak da zdjęcia, to nic mu nie będzie można zrobić
Jeśli da tak jak obiecał czyli w formie papierowej i cyfrowej.
Post by Gotfryd Smolik news
- a Twoja teza, że "umowa ustna obowiązuje" również w zakresie
otrzymania zdjęć w postaci cyfrowej (skoro zakład fotograficzny
ma pełne prawo twierdzić, że "oni tylko wydają odbitki", bo
to jest ZWYCZAJNE) jest nieuzasaniona.
Jakieś argumenty?
Podane przez Ciebie wcześniej paragrafy dotyczą przeniesienia praw
autorskich.
Post by Gotfryd Smolik news
Musi być NA PIŚMIE i tyle.
Nie musi. Na piśmie musi być tylko umowa o przeniesienie praw autorskich.
Post by Gotfryd Smolik news
Post by Winetoo
Facet został oszukany - co do tego nie ma wątpliwości - umawiał się na
zdjęcia dostał grafikę.
To się zgadza.
Tylko nie wiem dlaczego TEN element ma byc argumentem w sprawie rozgrywki
o "otrzymanie JPG w pełnej rozdzielczości".
Nie ma być i ja tak nie twierdzę. Pomieszałeś ze sobą dwa fragmenty mojej
wypowiedzi.
Post by Gotfryd Smolik news
Post by Winetoo
Ale może ja cholera się czepiam i nigdzie tak nie ma, ze po sesji się
dostaje "negatywy" (w tym przypadku oryginalne zdjęcia w oryginalnej
rozdzielczości na płycie)?
Nie, nie czepiasz się u normalnych fotografów to standard, że dostajesz
TIFF'a albo jpeg w pełnym rozmiarze o małej kompresji.
Jak się umówił na odbitki + pliki to ma dostać odbitki i pliki i tego może
się domagać. To czy będą to pliki w pełnej rozdzielczości to zależy czy się
tak umawiał, albo od normalności fotografa. U normalnych fotografów tak
jest, ale słyszałem też o takich którzy na płytce dają pliki o
rozdzielczości 800x600.

Pozdrawiam
Winetoo
Gotfryd Smolik news
17 lat temu
Permalink
Post by Winetoo
[ciach] - Tłumaczenie mi tego co już wiem.
OK.
Post by Winetoo
Ale jeśli umowa była na zdjęcia w formie papierowej i cyfrowej na płytce to
ma dostarczyć i takie i takie. Bez przenoszenia praw autorskich.
Hm... nie sposób się nie zgodzić.
Pierwsze, to pytanie czy tak się umawiali - z opisu to wcale nie
wynika!
Problemem jest również pytanie o definicję "zdjęcia".
Osobiście byłbym za przyjęciem że .JPG to "zdjęcie".
Pytanie, czy tak (już) jest "w zwyczaju"?
Post by Winetoo
Post by Gotfryd Smolik news
Post by Winetoo
ale nawet jak na ścianie wisi regulamin można umówić się na inną usługę.
PISEMNIE.
Jakieś uzasadnienie?
Według Ciebie jak się umawam z fotografem, że za 50zł przyszyje mi guzik to
muszę to robić pisemnie bo obok wisi regulamin?
Jeśli ten regulamin przewiduje czynność przyszywania guzików
a umowa odbiega od regulaminu, to tak:

http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
+++
Art. 77
§ 1. Uzupełnienie lub zmiana umowy wymaga zachowania takiej formy, jakš
ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia.
---

Jeśli zostały zaakceptowane warunki inne, niż fotopstryk przedstawia
w formie pisemnej (podpisany regulamin, co zaznaczyłem :)), to
IMO wypada mocno zadbać o otrzymanie zapisu "zmian" takoż na piśmie.

[...]
Post by Winetoo
Post by Gotfryd Smolik news
- jak da zdjęcia, to nic mu nie będzie można zrobić
Jeśli da tak jak obiecał czyli w formie papierowej i cyfrowej.
Z opisu wynika, że nie obiecał, czyli przechlapane.
Post by Winetoo
Jakieś argumenty?
Podane przez Ciebie wcześniej paragrafy dotyczą przeniesienia praw
autorskich.
Zgoda, nadinterpretowałem.
Post by Winetoo
Nie ma być i ja tak nie twierdzę. Pomieszałeś ze sobą dwa fragmenty mojej
wypowiedzi.
Prawda, nie bić, można plonkować ;)

pzdr, Gotfryd

Mirek
17 lat temu
Permalink
  Przeczytałeś może to "polskie prawo"?
  Bo odnoszę wrażenie że nie bardzo.
  [...]
pzdr, Gotfryd
W kwesti fotografii to ja jestem kompletnym amatorem, ciesze sie jak
cholera kiedy uda mi się zrobic w miare ostre zdjecie czegokolwiek,
wiec rzadko sie tu odzywam a za to czytam z uwaga i nalezytym
szacunkiem, coby sie moze czego nauczyc.
Co sie tyczy jednak prawa i umow - to ten aspekt zycia stanowi od
jakiegos czasu ( tak z 10 lat) istotny element mojej aktywnosci
zawodowej, wiec pozwole sobie dac glos.
Zgadzam sie, ze prawo trzeba czytac. Dodam tez, ze warto je czytac ze
zrozumieniem, znac zakres stosowania okreslonehj regulacji oraz
orzecznictwo w tej sprawie. Przytoczone przez Ciebie argumenty i akty
prawne sa prawdziwe, sluszne i madre - maja tylko ta wade, ze nie
stosuja sie do opisanego konfliktu.
Istota sporu nie sa bowiem, jak zrozumialem, prawa autorskie i ich
naruszenie, ale zle wykonanie ( zdaniem klienta ) prostej uslugi
polegajacej na wykonaniu zdjec.
Jak rozumiem istota sporu jest, ze klient dal sie sfotografowac,
pokazano mu jakis prototypy produktu finalnego, wybral z nich co mu
sie podobalo, a dostal co innego niz wybral. Klient laskawie gotow
jest poprawic sam na wlasny koszt to co wykonawca ( jego zdaniem) zle
zrobil. Jak rozumiem, klient zgodzi sie rowniez przyjac zdjecia
wykonane przez wykonawce - ale zgodne z tym co wybral.
Analogiczna sytuacja bylaby, gdybys zamowil u kafelkarza zrobienie
lazienki, kafelkarz pokzal Ci kafelki i fugi, Ty bys pokiwal glowa, a
nastepnie zastalbys na scianie te kafelki, ale pociagniete na olejno w
krowki :). Co tu maja do rzeczy prawa autorskie i pokrewne kafelkarza
oraz ich ustawowa ochrona?
To tyle.

Kto ma racje nie wiem, bo mnie przy tymnie bylo

pozdrawiam

--
Mirek
Robert Cozaś
17 lat temu
Permalink
Facet został oszukany - co do tego nie ma wątpliwości - umawiał się na zdjęcia
dostał grafikę.
A Ty zamiast pomóc udajesz, że nie ma problemu.
nie, ja tylko nie wydaje pośpiesznych sądów,
jesli miałbym sie wypowiadać kategorycznie w tej sprawie,
to na pewno chciałbym zobaczyć, co ma do powiedzenia na ten temat druga strona
sporu,
może to oszustwo, może niezrozumienie sie obu stron, moze cos innego,
jestes zapalczywy, i w ten sposób b. podatny na wszelaka manipulacje
Winetoo
17 lat temu
Permalink
Post by Robert Cozaś
Post by Winetoo
Facet został oszukany - co do tego nie ma wątpliwości - umawiał się na
zdjęcia dostał grafikę.
A Ty zamiast pomóc udajesz, że nie ma problemu.
nie, ja tylko nie wydaje pośpiesznych sądów,
jesli miałbym sie wypowiadać kategorycznie w tej sprawie,
to na pewno chciałbym zobaczyć, co ma do powiedzenia na ten temat druga
strona sporu,
może to oszustwo, może niezrozumienie sie obu stron, moze cos innego,
jestes zapalczywy, i w ten sposób b. podatny na wszelaka manipulacje
Zwróć uwagę na formę przypuszczającą: "nawet jeśli"

"Uważaj bo na tej grupie wiele osób będzie broniło fotografa nawet jeśli to
świnia i oszust."

Ty odebrałeś to jako kategoryczny osąd. Nie było to moim celem. Chciałem
tylko zwrócić uwagę pytającego, że niestety na tej grupie panuje chora
solidarność zawodowa.

Pozdrawiam
Winetoo
m***@alpha.net.pl
17 lat temu
Permalink
Post by Winetoo
Facet został oszukany - co do tego nie ma wątpliwości - umawiał się na
zdjęcia dostał grafikę.
Wszystko zalezy od tego co chcesz udowodnic i jakim doborem
slow sie posluzysz.

"Klient nie byl swiadom iz fotograf zastosuje nowoczesna technike
tzw. tla elektronicznego."

To samo a inaczej...
;-)
Post by Winetoo
Zamiast odnieść się merytorycznie do problemu
lepiej udawać, że go nie ma. Na tej grupie coś takiego jak fotograf-oszust
nie ma prawa istnieć. Przykre.
Ma prawo istniec, niedawno ktos podawal przyklady slubnego fotopstrykacza
ktory robil przewal. Przekrety sie zdarzaja w reporterce, dorabianie
dymu tu i tam na zdjeciu, coby bylo bardziej przerazajace i tak dalej.

Michal
ZubekPhoto
17 lat temu
Permalink
...
Wlasnie obejzalem koljeny odcinek Fali Zbrodni i jeszcze mnie wrazenie
trzyma.

Posmaruj sobie wlosy jakims tluszczem, podpal papierosa zaloz okulary, wejdz
do jego zakladu rozejzyj sie powoli przez 30 sekund albo wiecej po jego
wejsciu. Wypusc dym i powiedz:

Jestem Stalker, ubezpieczenie masz na ta bude? Bo szloda zeby sie te
wszystkie zdjecia tak zmarnowaly. Masz czas do jutra, zdjecia maja byc na
parkingu kolo biedronki w pierwszym smietniku od lewej strony.

I teraz kiepujesz mu papierosa na ladzie czy co kolwiek tam ma, i mowisz mu:
Ty tylko mi zdjec nie rob bo juz mi raz robiles....


i wychodzisz.
Moze zadziala, a jak nie to chociaz poczujesz sie jak Witek, chyba ze facet
jest wiekszy od ciebie to nie, bo mozesz dostac po ryju. W takim wypadku
musisz sobie cos innego wymyslec. :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Adex
17 lat temu
Permalink
...
Trzebabyło spytać przed sesją czy się dostaje RAWy.. chyba ze w jpgach
robił:)
Janko Muzykant
17 lat temu
Permalink
Post by Adex
Trzebabyło spytać przed sesją czy się dostaje RAWy.. chyba ze w jpgach
robił:)
Założę się że tak :)

Powiedzmy to wprost - klasyczny fotograf to pan z brzuchem i wąsem,
sportowiec-teoretyk (bierny kibic), co wprawdzie posiada cyfrę od pięciu
lat, ale nadal nie wie, co to histogram. Robi po kosztach wychodząc
miesięcznie z półtora tysiąca (jak dobrze pójdzie), a główną energię
zużywa na szukaniu klientów w szkołach czy przed kościołem.
Gdzieżby on jeszcze miał czas na jakieś rawy? :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/choć wydaje się to niemożliwe, nie jestem nieomylny/
Robert Cozaś
17 lat temu
Permalink
Post by Janko Muzykant
Post by Adex
Trzebabyło spytać przed sesją czy się dostaje RAWy.. chyba ze w jpgach
robił:)
Założę się że tak :)
Powiedzmy to wprost - klasyczny fotograf to pan z brzuchem i wąsem,
a ja się założę, że klasyczny klient, to pan z brzuchem i wasem, który nawet nie
pomysli, że przed wykonaniem zdjęć warto by obgadac jakąś umowe, wyjasnic z
fotografem dokładnie, co ma byc zrobione, obejrzec wczesniejsze dokonania
fotografa itd.
zapewne fotograf powiedział klientowi, że bedzie dobrze, a on potulnie spuścił
uszy po sobie,
a pretensje sa po nieczasie
Gotfryd Smolik news
17 lat temu
Permalink
Post by Robert Cozaś
a ja się założę, że klasyczny klient, to pan z brzuchem i wasem, który nawet
nie pomysli, że przed wykonaniem zdjęć warto by obgadac jakąś umowe, wyjasnic
z fotografem dokładnie, co ma byc zrobione, obejrzec wczesniejsze dokonania
fotografa itd.
To prawda.
Ale wg KH (w większości uchylonego przez KSH, ale nie uchylonego w ogóle)
istnieje coś takiego jak "etyka kupiecka".
I ta, przy pełnej świadomości że statystyczny klient jest w prawie
obeznany jak... no nieważne :>, nakazywałaby mu POWIEDZIEĆ czego
ma się spodziewać.
Post by Robert Cozaś
zapewne fotograf powiedział klientowi, że bedzie dobrze, a on potulnie
spuścił uszy po sobie,
a pretensje sa po nieczasie
No i to jest druga strona medalu - dura lex, sed lex.

pzdr, Gotfryd
Stalker
17 lat temu
Permalink
Post by Gotfryd Smolik news
Ale wg KH (w większości uchylonego przez KSH, ale nie uchylonego w ogóle)
istnieje coś takiego jak "etyka kupiecka".
I ta, przy pełnej świadomości że statystyczny klient jest w prawie
obeznany jak... no nieważne :>, nakazywałaby mu POWIEDZIEĆ czego
ma się spodziewać.
Tak sobie myślę, że całego problemu by nie było, gdyby umówił się
wcześniej i pokazał mi obrobione zdjęcia jeszcze na etapie "przed
wywołaniem" celem ich ostatecznej akceptacji, a nie przy odbiorze odbitek...

No ale mądry Stalker po...

Stalker
Krzysztof Sordyl
17 lat temu
Permalink
...
no to reklamacja, jesli on juz nie ma plików źródłowych to
powinien zaproponować nową sesje gratis, albo zwócić kase,
dziwna tak niechęć do "zadawalania" klienta z jego strony.
Najlepiej wszystko spisać albo dogadać szczegóły , jaka ilość, jakość itp.
Ja tak własnei robie z moimi kiletami , ale też nie wyobrazam sobie
kompletnie
by zrobić komuś taki numer z okaleczaniem ujęć, bez jego prośby
zresztą nigdy nikt o coś takiego nie prosił
i chyba bym nawet tego nie robił...
ale po targach ślubnych widze że są na to odbiorcy niestety...

i zdradz jakie to miasto bo jestem ciekawy :)


vurt
www.ksstudio.pl
Stalker
17 lat temu
Permalink
Post by Krzysztof Sordyl
i zdradz jakie to miasto bo jestem ciekawy :)
Jak się kulturalnie nie dogadam, to zdradzę :-)

Stalker
Jan M. Mayer
17 lat temu
Permalink
Post by Stalker
Post by Krzysztof Sordyl
i zdradz jakie to miasto bo jestem ciekawy :)
Jak się kulturalnie nie dogadam, to zdradzę :-)
Zielona Góra?
--
Z wyrazami szacunku
Jan M. Mayer <j_m_mayer(a)***@zaspamdziekuje.pl>
Stalker
17 lat temu
Permalink
Post by Jan M. Mayer
Post by Stalker
Jak się kulturalnie nie dogadam, to zdradzę :-)
Zielona Góra?
No fakt, JA jestem z Zielonej Góry :-)

Stalker
Loading...