Discussion:
Archiwizacja zdjęć na długi, długi czas. DVD?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
s***@vp.pl
2007-02-05 13:05:46 UTC
Permalink
Trochę NTG ale fotografia niestety dąży do uzależnienia się od
komputerów.

Z jakich marek płyt CD/DVD korzystacie przy archiwizowaniu zdjęć?

Pytanie to zaczęło mnie nurtować, odkąd sprawiło mi dużą trudność
odtworzenie zdjęć z płyty nagranej 5 lat temu. Podobno dobre płyty
przetrwają 100 lat, w takim razie na co skopiować zdjęcia tak, żeby
mogły je oglądać następne generacje? ;o)

Pozdrawiam
Łukasz
ps
2007-02-05 13:07:53 UTC
Permalink
***@vp.pl napisał(a):
(..)
Post by s***@vp.pl
Pytanie to zaczęło mnie nurtować, odkąd sprawiło mi dużą trudność
odtworzenie zdjęć z płyty nagranej 5 lat temu. Podobno dobre płyty
przetrwają 100 lat, w takim razie na co skopiować zdjęcia tak, żeby
mogły je oglądać następne generacje? ;o)
Na co skopiować? Na papier.
Galaktyczny Edek
2007-02-05 13:21:15 UTC
Permalink
Post by s***@vp.pl
Trochę NTG ale fotografia niestety dąży do uzależnienia się od
komputerów.
Z jakich marek płyt CD/DVD korzystacie przy archiwizowaniu zdjęć?
Pytanie to zaczęło mnie nurtować, odkąd sprawiło mi dużą trudność
odtworzenie zdjęć z płyty nagranej 5 lat temu. Podobno dobre płyty
przetrwają 100 lat, w takim razie na co skopiować zdjęcia tak, żeby
mogły je oglądać następne generacje? ;o)
Pozdrawiam
Łukasz
Żadne DVD - bo ten nosnik jest wrażliwy na zarysowanie. Tylko CD, najlepiej
MAM-A lub MAM-E (w Europie zapewne MAM-E) dobra technologia Mitsui. Jako
rekomendację podam, że do archiwizacji uzywają je m.in. Biblioteka Kongresu
czy British Library.
Ważne jest przechowywawanie - w kopertach, w ciemności i temp. ok. 20
stopni, bez dużych skoków temperatury, wilgotności i ciśnienia.
q***@op.pl
2007-02-05 13:43:02 UTC
Permalink
Post by Galaktyczny Edek
Żadne DVD - bo ten nosnik jest wrażliwy na zarysowanie. Tylko CD, najlepiej
MAM-A lub MAM-E (w Europie zapewne MAM-E) dobra technologia Mitsui.
No tak. Tylko gdzie je kupić?! Kiedyś były na Allegro.
pzdr
qw
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marcin Gil
2007-02-05 14:00:33 UTC
Permalink
Post by q***@op.pl
Post by Galaktyczny Edek
Żadne DVD - bo ten nosnik jest wrażliwy na zarysowanie. Tylko CD, najlepiej
MAM-A lub MAM-E (w Europie zapewne MAM-E) dobra technologia Mitsui.
No tak. Tylko gdzie je kupić?! Kiedyś były na Allegro.
magnetic.com.pl?

-Marcin
q***@op.pl
2007-02-05 14:08:41 UTC
Permalink
Post by Marcin Gil
Post by q***@op.pl
No tak. Tylko gdzie je kupić?! Kiedyś były na Allegro.
magnetic.com.pl?
To co oni podaja to jest cena za sztuke?! Gdy kupowalem z rok temu na Allegro
byly 4 razy tansze.
pzdr
qw
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Gotfryd Smolik news
2007-02-06 15:35:48 UTC
Permalink
Post by q***@op.pl
To co oni podaja to jest cena za sztuke?! Gdy kupowalem z rok temu na Allegro
byly 4 razy tansze.
Masz zapisane archiwum aukcji?
Bardzo często sprzedawca daje na allegro "reklamówkę" - warto sobie
zapisywać stare aukcje :)
Ja tak ze 2 razy na miesiąc daję na "obserwowanych" "pokaż wszystko"
i zapisuję :) - ale takich płyt nigdy nie obserwowałem.
Mogą być w "nieoficjalnym archiwum" allegro (nie mam linku, to jest
czyjś "prywatny test", wiem że jest).

pzdr, Gotfryd
Jan
2007-02-05 13:49:23 UTC
Permalink
Post by Galaktyczny Edek
Żadne DVD - bo ten nosnik jest wrażliwy na zarysowanie. Tylko CD, najlepiej
MAM-A lub MAM-E (w Europie zapewne MAM-E) dobra technologia Mitsui. Jako
rekomendację podam, że do archiwizacji uzywają je m.in. Biblioteka Kongresu
czy British Library.
Ważne jest przechowywawanie - w kopertach, w ciemności i temp. ok. 20
stopni, bez dużych skoków temperatury, wilgotności i ciśnienia.
Ja też poczytałem rekomendacje Mike Johnstona o tych
MAM-E. Potem obejrzałem witrynę polską, gdzie oferują
te nośniki i podają ich niebywałą trwałość. A także
uzasadniają ich zalety odpowiednim składem chemicznym.
Niestety nigdzie nie podano, gdzie i jak toto kupować.
Czyżby trzeba było udać się za granicę? Ta polska witryna
to chyba jakieś ogłoszenie intencyjne tylko, bo nie
ma żadnego adresu, ani materialnego, ani wirtualnego.

A może taniej i prościej jest po staremu, czyli na najlepszym
dostęnym u nas nośniku CD i równolegle na papierze
najlepszej jakości? Ewentualnie na streamerze?

Jan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Galaktyczny Edek
2007-02-05 14:11:36 UTC
Permalink
Post by Jan
Post by Galaktyczny Edek
Żadne DVD - bo ten nosnik jest wrażliwy na zarysowanie. Tylko CD, najlepiej
MAM-A lub MAM-E (w Europie zapewne MAM-E) dobra technologia Mitsui. Jako
rekomendację podam, że do archiwizacji uzywają je m.in. Biblioteka Kongresu
czy British Library.
Ważne jest przechowywawanie - w kopertach, w ciemności i temp. ok. 20
stopni, bez dużych skoków temperatury, wilgotności i ciśnienia.
Ja też poczytałem rekomendacje Mike Johnstona o tych
MAM-E. Potem obejrzałem witrynę polską, gdzie oferują
te nośniki i podają ich niebywałą trwałość. A także
uzasadniają ich zalety odpowiednim składem chemicznym.
Niestety nigdzie nie podano, gdzie i jak toto kupować.
Czyżby trzeba było udać się za granicę? Ta polska witryna
to chyba jakieś ogłoszenie intencyjne tylko, bo nie
ma żadnego adresu, ani materialnego, ani wirtualnego.
A może taniej i prościej jest po staremu, czyli na najlepszym
dostęnym u nas nośniku CD i równolegle na papierze
najlepszej jakości? Ewentualnie na streamerze?
Jan
Bez przesady z tymi zwykłymi nośnikami - właściwie już nie ma żadnych
popularnych porządnych nośników na rynku. Nawet Verbatim nie robi juz sam
płytek (Mitsubishi Chemicals) a zamawia je w Moser Baer India i przywala
logo. Co do papieru to nie wiem jak jest ich trwałość (w sensie
"długodystansowym") więc się nie wypowiadam.
Ja kupuję MAM-E w Poznaniu na Międzychodzkiej, obok budynku japonistyki.
Fajne dziewczyny tam chodzą :-) Link juz był dany przez Marcina -
www.magnetic.com.pl
ALex M.I.D. dept. (Jarosław Ignatowski)
2007-02-05 14:25:04 UTC
Permalink
Galaktyczny Edek napisał(a):
/.../
Post by Galaktyczny Edek
Bez przesady z tymi zwykłymi nośnikami - właściwie już nie ma żadnych
popularnych porządnych nośników na rynku. Nawet Verbatim nie robi juz sam
płytek (Mitsubishi Chemicals) a zamawia je w Moser Baer India i przywala
logo.
A'propos Verbatima - czy to oznacza, że nie produkują już w kiedyś tak
wychwalanej na a.p.r.v fabryce Taiyo Yuden?

ALex
Galaktyczny Edek
2007-02-05 14:31:32 UTC
Permalink
Dnia Mon, 05 Feb 2007 15:25:04 +0100,
Post by ALex M.I.D. dept. (Jarosław Ignatowski)
/.../
Post by Galaktyczny Edek
Bez przesady z tymi zwykłymi nośnikami - właściwie już nie ma żadnych
popularnych porządnych nośników na rynku. Nawet Verbatim nie robi juz sam
płytek (Mitsubishi Chemicals) a zamawia je w Moser Baer India i przywala
logo.
A'propos Verbatima - czy to oznacza, że nie produkują już w kiedyś tak
wychwalanej na a.p.r.v fabryce Taiyo Yuden?
ALex
IMO już nie - tak mi się "wyczytało" na CD Freaks. I moje obserwacje to
potwierdzają. Kiedyś zdębiałem jak za pomoca DVD Identifierem wyszło, że w
jednym motku były płytki z dwóch fabryk, obu podrzędnych.
q***@op.pl
2007-02-05 14:41:54 UTC
Permalink
Post by Galaktyczny Edek
Post by ALex M.I.D. dept. (Jarosław Ignatowski)
A'propos Verbatima - czy to oznacza, że nie produkują już w kiedyś tak
wychwalanej na a.p.r.v fabryce Taiyo Yuden?
IMO już nie - tak mi się "wyczytało" na CD Freaks. I moje obserwacje to
potwierdzają. Kiedyś zdębiałem jak za pomoca DVD Identifierem wyszło, że w
jednym motku były płytki z dwóch fabryk, obu podrzędnych.
Jakis czas temu z Taiyo Yuden byly jeszcze Verbatimy Pastel-Disc. nie wiesz czy
rowniez te produkuja juz gdzie indziej?
pzdr
qw
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Uncle Pete
2007-02-05 14:48:46 UTC
Permalink
Post by ALex M.I.D. dept. (Jarosław Ignatowski)
A'propos Verbatima - czy to oznacza, że nie produkują już w kiedyś tak
wychwalanej na a.p.r.v fabryce Taiyo Yuden?
Jak najbardziej produkują. Wszystkie spotykane dotąd przeze mnie
Verbatimy w opakowaniach cake z napisem Made in Japan są właśnie
produkowane przez TY.

I trzeba nie dać się nabrać na Verbatim Color Disk mające łudząco
podobne opakowanie do Verbatim Pastel Disk (też były to TY).

Pozdrawiam,

Piotr
--
Uncle Pete
pkozar (at) acn (dot) waw (dot) pl
http://www.kozarzewski.org/Photos/photos.htm
Jan
2007-02-08 12:23:02 UTC
Permalink
(...) Co do papieru to nie wiem jak jest ich trwałość (w sensie
"długodystansowym") więc się nie wypowiadam.
Ja kupuję MAM-E w Poznaniu na Międzychodzkiej, obok budynku japonistyki.
Fajne dziewczyny tam chodzą :-) Link juz był dany przez Marcina -
www.magnetic.com.pl
Papierowe dobitki - właśnie mam przed sobą album zdjęć
rodzinnych sprzed 70-100 lat i wszystkie zdjęcia są
w dobrym stanie. Chcę je teraz sobie skopiować,
no i potem na czymś zapisać. Czy te MAM-E są tam
sprzedawane na miejscu tylko?

Chciałbym też mieć zdjęcia na papierze, ale tu są dwa
problemy. Pierwszy to finansowy - cena trwałych wydruków
na atramentówce jest wysoka. Drugi to jakościowy -
dobre wydruki z fotolabu nie są łatwe do uzyskania,
trzeba szukać dobrego fotolabu, a potem jeszcze go
pilnować i motywować do odpowiedniej pracy.
Dlatego warto przynajmniej zrobić dobry i trwały
zapis skanów.

Pozdrawiam,

Jan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Janko Muzykant
2007-02-08 12:32:36 UTC
Permalink
Post by Jan
Papierowe dobitki - właśnie mam przed sobą album zdjęć
rodzinnych sprzed 70-100 lat i wszystkie zdjęcia są
w dobrym stanie. Chcę je teraz sobie skopiować,
no i potem na czymś zapisać. Czy te MAM-E są tam
sprzedawane na miejscu tylko?
Nie wierz w te dziesiątki lat trwałości, trzeba wszystko przegrywać co 5
lat i koniec.
Za 30 lat będziesz miał tylko trzy nośniki do przegrania (pół godziny
roboty), twoje wnuki przerzucą wszystko z kostki na kostkę w ciągu
sekundy (wraz z dziesięcioma tysiącami ulubionych filmów).
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Jan
2007-02-09 09:32:06 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Nie wierz w te dziesiątki lat trwałości, trzeba wszystko
przegrywać co 5 lat i koniec.
Za 30 lat będziesz miał tylko trzy nośniki do przegrania
(pół godziny roboty), twoje wnuki przerzucą wszystko
z kostki na kostkę w ciągu sekundy (wraz z dziesięcioma
tysiącami ulubionych filmów).
Ale przecież na początek gdzieś muszę to zapisać.
Żeby za X lat dało się przegrać. Stąd problem,
czyli pytania: Co wybrać, gdzie to kupić i jak
uniknąć podróbek?
Czy znasz jakiś ranking trwałości CD i DVD?

Jan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Janko Muzykant
2007-02-09 09:41:17 UTC
Permalink
Post by Jan
Ale przecież na początek gdzieś muszę to zapisać.
Żeby za X lat dało się przegrać. Stąd problem,
czyli pytania: Co wybrać, gdzie to kupić i jak
uniknąć podróbek?
Czy znasz jakiś ranking trwałości CD i DVD?
Tak. Na pięć lat wszystko jedno, jeśli tylko się zweryfikuje od razu. No
i oczywiście nie rozleci w rękach jeszcze przed wsadzeniem do napędu.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
grzes
2007-02-09 10:45:56 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Post by Jan
Czy znasz jakiś ranking trwałości CD i DVD?
Tak. Na pięć lat wszystko jedno, jeśli tylko się zweryfikuje od razu. No
i oczywiście nie rozleci w rękach jeszcze przed wsadzeniem do napędu.
Przed kilkoma laty, w czasach kiedy jeszcze za nagrywarkę DVD
(komputerową, nie stacjonarną) płaciło się 2000PLN, przegrałem sobie z
kamery filmy i nagrałem na płytki. Płytki były takie jakie wtedy można
było kupic, czyli Esperanza. Po nagraniu były zweryfikowane, a potem
jeszcze kilka razy oglądane (dziecko lubiło się oglądać w tv:-). No i
widzisz, już po roku niektóre zaczęły wykazywać brak chęci do współpracy
- z tym, że wtedy już mozna było normalnie kupić Verbatimy więc
przegrałem wszystkie jak leci, a jakiś rok później jeszcze raz na TDK.
Potem jeszcze z ciekawości sprawdzałem i Esperanze w większości padły
(chyba 8 na 13), po jakimś czasie padł również jeden Verbatim.
Więc nie pisz, że wszystko jedno, byleby zweryfikować po nagraniu - bo
to nie jest do końca prawda. Badziewne DVD się nagra i zweryfikuje
poprawnie, a potem rozklei i utleni razem z zawartością, w dodatku nie
masz pewności kupując które są "te dobre", bo Verbatimy czy TDK mogą być
zarówno z Taio Yuden jak i z Pipidówy Dolnej w prowincji Ciang.

g
George
2007-02-09 11:15:36 UTC
Permalink
Post by grzes
Badziewne DVD się nagra i zweryfikuje
poprawnie, a potem rozklei i utleni razem z zawartością, w dodatku nie
masz pewności kupując które są "te dobre", bo Verbatimy czy TDK mogą być
zarówno z Taio Yuden jak i z Pipidówy Dolnej w prowincji Ciang.
I to jest IMHO największy problem!!! Jestem gotów zaakceptować wyższą,
lub nawet dużo wyższą cenę za produkt markowy, o ile on jest tego wart.
Ale co z tego, skoro nawet "markowe" buty f-y Bata produkowane są w ChRL
i mają prawo nie przetrzymać pierwszego deszczu (autentyk z odpowiedzi
producenta na złożoną reklamację!).
A Verbatimy o których piszesz są tego najlepszym przykładem, bo nigdy z
żadnymi dyskietkami 3,5" nie miałem w swoim życiu takich problemów, jak
właśnie z tymi! Choć przyznaję, że sprawa może być indywidualna i ktoś
inny może mieć odmienne doświadczenia. Co jednak tylko całe zagadnienie
komplikuje, a nie pomaga je rozwiązać!
Jurek Plieth.
--
http://plieth.com
Wiesiek
2007-02-09 12:17:05 UTC
Permalink
Post by George
Post by grzes
Badziewne DVD się nagra i zweryfikuje
poprawnie, a potem rozklei i utleni razem z zawartością, w dodatku nie
masz pewności kupując które są "te dobre", bo Verbatimy czy TDK mogą być
zarówno z Taio Yuden jak i z Pipidówy Dolnej w prowincji Ciang.
I to jest IMHO największy problem!!! Jestem gotów zaakceptować wyższą,
lub nawet dużo wyższą cenę za produkt markowy, o ile on jest tego wart.
A Verbatimy o których piszesz są tego najlepszym przykładem, bo nigdy z
żadnymi dyskietkami 3,5" nie miałem w swoim życiu takich problemów, jak
właśnie z tymi! Choć przyznaję, że sprawa może być indywidualna i ktoś
inny może mieć odmienne doświadczenia. Co jednak tylko całe zagadnienie
komplikuje, a nie pomaga je rozwiązać!
Jurek Plieth.
To zależy od wielu czynników.
Zaczynając od typu nośnika, na czym i w jakich
warunkach zostało to nagrane, a nawet od momentu
nagrania. Dwa nagrane nośniki z tej samej dostawy
na tym samym napędzie będą różne już na starcie.
Następnym elementem jest sposób przechowywania
i eksploatacji. To może znacznie skrócić żywotność
danych. Napęd na którym są czytane dane też
wpływa na możliwość odczytu. W wielu przypadkach
zmiana napędu CD lub DVD pozwala na odczyt
danych już straconych dla innego napędu.

Przy zapisie danych na wszelkiego rodzaju
nośnikach brak jest opcji zapisz i zapomnij.

Przy tych ograniczeniach najlepiej przyjąć
odpowiednią strategię przechowywania zdjęć
na nośnikach. Zasady te są znane od dawna:

1. Zapisujemy przynajmniej w dwóch kopiach.
Każda kopia jest na różnych nośnikach.

2. Po zapisie testujemy kopie. Sprawdzamy,
czy to co nagraliśmy można odczytać.
Istotnym elementem jest czas odczytu CD
lub DVD. Dla słabych kopii ten czas jest
znacznie dłuższy. Można ten czas zapamiętać
i porównać po czasie lub z innymi.
Dodatkowo można wykonać test powierzchni
nośnika np. programem Nero CD-DVD Speed.

3. Okresowo każdy nośnik ponownie testujemy,
zgodnie z p.2. W przypadku pogorszenia
parametrów testu lub niemożliwego odczytu
plików zdjęć, dane nagrywamy na nowym
nośniku. Okres między kolejnymi testami
ustalamy doświadczalnie. Dla mojego
archiwum testy wykonuję co 6 miesięcy.
To pozwala mi zachować wszystkie zdjęcia
przynajmniej w dwóch lokalizacjach.

Wiesiek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Janko Muzykant
2007-02-09 12:40:53 UTC
Permalink
Post by George
I to jest IMHO największy problem!!! Jestem gotów zaakceptować wyższą,
lub nawet dużo wyższą cenę za produkt markowy, o ile on jest tego wart.
Ale co z tego, skoro nawet "markowe" buty f-y Bata produkowane są w ChRL
i mają prawo nie przetrzymać pierwszego deszczu (autentyk z odpowiedzi
producenta na złożoną reklamację!).
Dokładnie. Ludziska płacą po 8 zł. za płytki, które może ładniej
wyglądają, ale na temat ich trwałości można będzie cokolwiek powiedzieć
po kilku latach.
Nie ma reguły, trzeba równolegle zapisywać na 2-3 nośnikach, raz na 5
lat. Jak ktoś się lepiej poczuje, to niech nagrywa na droższych.

Na tanich cd odpadała warstwa nośnika, na dvd się to nie zdarza, bo
siedzi w środku. Za to czasem nośnik sie rozwarstwia. Taki urok.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Gotfryd Smolik news
2007-02-09 14:31:25 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Post by Jan
Ale przecież na początek gdzieś muszę to zapisać.
Żeby za X lat dało się przegrać.
[...]
Post by Janko Muzykant
Post by Jan
czyli pytania: Co wybrać, gdzie to kupić
[...]
Post by Janko Muzykant
Tak. Na pięć lat wszystko jedno, jeśli tylko się zweryfikuje od razu.
STANOWCZO się sprzeciwiam!!
Raz jeden zdarzyło mi się nagrywać nieopatrznie nabyte płytki CD
"printable".

Nigdy więcej, a na pewno nie do archiwizacji.

Jeszcze tego brakuje, żeby byle zalanie herbatą powodowało że
cała warstwa ochronna zejdzie płatami...
Post by Janko Muzykant
No i oczywiście nie rozleci w rękach jeszcze przed wsadzeniem do napędu.
:)

pzdr, Gotfryd
Janko Muzykant
2007-02-09 14:45:24 UTC
Permalink
Post by Gotfryd Smolik news
Post by Janko Muzykant
Tak. Na pięć lat wszystko jedno, jeśli tylko się zweryfikuje od razu.
STANOWCZO się sprzeciwiam!!
Raz jeden zdarzyło mi się nagrywać nieopatrznie nabyte płytki CD
"printable".
Nigdy więcej, a na pewno nie do archiwizacji.
Jeszcze tego brakuje, żeby byle zalanie herbatą powodowało że
cała warstwa ochronna zejdzie płatami...
Ja tak wysłałem w kosmos za miasto paczkę verbatimów. Trzy z pięciu nie
przeszły weryfikacji pod koniec. I nie mówię, że verbatimy sa do bani.
Tak miała po prostu tamta seria.

Z cd było sporo wynalazków, gdzie napisy były jakoś tak głupio
''grawerowane'', że w miejscu ''literek'' zabezpieczenia było słabiutkie
i po jakimś czasie pojawiały się tam odpryski. Dlatego jakoś wolę dvd :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Jan
2007-02-09 21:34:22 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Z cd było sporo wynalazków, gdzie napisy były jakoś tak głupio
''grawerowane'', że w miejscu ''literek'' zabezpieczenia było słabiutkie
i po jakimś czasie pojawiały się tam odpryski. Dlatego jakoś wolę dvd :)
Czy wie ktoś może, jakiech nośników używają archiwa
profesjonalnie prowadzone? Na przykład państwowe
lub telewizyjne?

Ta firma oferująca w Polsce MAM-E podaje listę
swoich klientów, w tym właśnie instytucje archiwizujące.
Czy to się da potwierdzić?

Jan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
M
2007-02-09 22:43:11 UTC
Permalink
Post by Jan
Post by Janko Muzykant
Z cd było sporo wynalazków, gdzie napisy były jakoś tak głupio
''grawerowane'', że w miejscu ''literek'' zabezpieczenia było słabiutkie
i po jakimś czasie pojawiały się tam odpryski. Dlatego jakoś wolę dvd :)
Czy wie ktoś może, jakiech nośników używają archiwa
profesjonalnie prowadzone? Na przykład państwowe
lub telewizyjne?
Dlaczego uważasz, że archiwa państwowe wiedzą, na czym nagrywać?

M.
Jan
2007-02-10 20:37:50 UTC
Permalink
Post by M
Dlaczego uważasz, że archiwa państwowe wiedzą, na czym nagrywać?
Nie tyle uważam, ile mam nadzieję, że ktoś odpowiedzialny
za zapis może sprawy zapisu znać lepiej od amatora fotografii.
A dlaczego pytasz? Czy nie sądzisz, że współczesny fachowiec
od archiwizacji powinien znać się na sprzęcie do niej służącym?

Jan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
M
2007-02-11 08:44:55 UTC
Permalink
Post by Jan
Post by M
Dlaczego uważasz, że archiwa państwowe wiedzą, na czym nagrywać?
Nie tyle uważam, ile mam nadzieję, że ktoś odpowiedzialny
za zapis może sprawy zapisu znać lepiej od amatora fotografii.
A dlaczego pytasz? Czy nie sądzisz, że współczesny fachowiec
od archiwizacji powinien znać się na sprzęcie do niej służącym?
To, o czym mówimy to trochę gdybanie, jednak zaryzykowałby tezę, że
polskie archiwa państwowe są w większości papierowe i sprawy
archiwizacji elektronicznej dopiero są lub dopiero będą przez nie poznawane.

M.
Marcin
2007-02-11 09:12:30 UTC
Permalink
Post by Jan
Post by M
Dlaczego uważasz, że archiwa państwowe wiedzą, na czym nagrywać?
Nie tyle uważam, ile mam nadzieję, że ktoś odpowiedzialny
za zapis może sprawy zapisu znać lepiej od amatora fotografii.
To gratuluję poczucia spokoju i wiary w nieomylność polskich urzędników.
Niestety trafiłeś kulą w płot. Pawien państwowy moloch kiedys ogłosił
zamówienie na cośniki CD do archwizacji. Parametry które podał okazały sie
... archaiczne. Takiego czegoś juz nie produkowano.

A jeśłi już to zapytaj na czym archiwizuje FBI czy inne firmy tego typu.
Jeden nośnik kosztuje setki dolarów ... Jak nie tysiące.

Jan
2007-02-09 09:32:49 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Nie wierz w te dziesiątki lat trwałości, trzeba wszystko
przegrywać co 5 lat i koniec.
Za 30 lat będziesz miał tylko trzy nośniki do przegrania
(pół godziny roboty), twoje wnuki przerzucą wszystko
z kostki na kostkę w ciągu sekundy (wraz z dziesięcioma
tysiącami ulubionych filmów).
Ale przecież na początek gdzieś muszę to zapisać.
Żeby za X lat dało się przegrać. Stąd problem,
czyli pytania: Co wybrać, gdzie to kupić i jak
uniknąć podróbek?
Czy znasz jakiś ranking trwałości CD i DVD?

Jan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Niedzwiedz
2007-02-05 14:49:23 UTC
Permalink
ale sa tez MAMe Dvd jezli maja byc archiwizowane ? tzn wlozone do kpertki w
segregator i do ciemnej szafy to sie dadadza ?
--
Niedzwiedz
www.fotoblog.cba.pl
GG 2788359
Galaktyczny Edek
2007-02-05 15:19:52 UTC
Permalink
Post by Niedzwiedz
ale sa tez MAMe Dvd jezli maja byc archiwizowane ? tzn wlozone do kpertki w
segregator i do ciemnej szafy to sie dadadza ?
W takich warunkach to oczywiście nie, różnicy nie będzie. Chodzi mi o
częsty użytek - wystarczą małe uszkodzenia i o ile CD da się odczytać to z
DVD będzie kłopot. Nie chodzi tylko o zarysowanie, czasem czynniki są
nieprzewidywalne - np. barwniki cjaninowe są nierzadko atakowane przez
grzyby. Jest to naprawdę spory kłopot dla instytucji jak biblioteki czy
archiwa.
Janko Muzykant
2007-02-05 16:05:26 UTC
Permalink
Post by Galaktyczny Edek
Żadne DVD - bo ten nosnik jest wrażliwy na zarysowanie. Tylko CD
Cóż za piękna bzdura.

PS. W dvd przynajmniej jedną stronę można pochlastać gwoździem, w
przeciwieństwie do cd.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
ALex M.I.D. dept. (Jarosław Ignatowski)
2007-02-06 09:04:02 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Post by Galaktyczny Edek
Żadne DVD - bo ten nosnik jest wrażliwy na zarysowanie. Tylko CD
Cóż za piękna bzdura.
PS. W dvd przynajmniej jedną stronę można pochlastać gwoździem, w
przeciwieństwie do cd.
Ze 2 razy miałem ała z innego powodu - dvd spadło na ziemię kantem. W
obu przypadkach nastąpiło częściowe rozwarstwienie płyty.

ALex
Janko Muzykant
2007-02-06 13:43:52 UTC
Permalink
Post by ALex M.I.D. dept. (Jarosław Ignatowski)
Post by Janko Muzykant
PS. W dvd przynajmniej jedną stronę można pochlastać gwoździem, w
przeciwieństwie do cd.
Ze 2 razy miałem ała z innego powodu - dvd spadło na ziemię kantem. W
obu przypadkach nastąpiło częściowe rozwarstwienie płyty.
Rzucać nie wolno ;)
Ale to fakt, dvd pękają, cd to jeden kawałek.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Uncle Pete
2007-02-06 14:01:12 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Ale to fakt, dvd pękają, cd to jeden kawałek.
Ale też czasami pękają. W mojej firmie w zeszłym roku np. strzeliła
oryginalna płyta z Windowsem (sic!). Napęd był do wywalenia.
Ale nie słyszałem, żeby strzelały płytki CD-R, chociaż mam kilka jakichś
badziewnych płytek, w których widać niewielkie pęknięcia przy dziurce.

Pozdrawiam,

Piotr
Janko Muzykant
2007-02-06 14:03:42 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Janko Muzykant
Ale to fakt, dvd pękają, cd to jeden kawałek.
Ale też czasami pękają. W mojej firmie w zeszłym roku np. strzeliła
oryginalna płyta z Windowsem (sic!). Napęd był do wywalenia.
Ale nie słyszałem, żeby strzelały płytki CD-R, chociaż mam kilka jakichś
badziewnych płytek, w których widać niewielkie pęknięcia przy dziurce.
Mnie raz praktycznie ''wybuchła'' CDRW, jedna z pierwszych, wiele lat
temu. Kosztowała wtedy prawie stówę. Napęd, po wytrzepaniu okruszków
działał nadal.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
ALex M.I.D. dept. (Jarosław Ignatowski)
2007-02-05 13:33:22 UTC
Permalink
***@vp.pl napisał(a):
/.../
Post by s***@vp.pl
Pytanie to zaczęło mnie nurtować, odkąd sprawiło mi dużą trudność
odtworzenie zdjęć z płyty nagranej 5 lat temu. Podobno dobre płyty
przetrwają 100 lat, w takim razie na co skopiować zdjęcia tak, żeby
mogły je oglądać następne generacje? ;o)
Zrobić odbitki. Naświetlić slajdy. Serio!

ALex
rafal
2007-02-05 13:47:22 UTC
Permalink
U?ytkownik <***@vp.pl> napisa? w wiadomo?ci news:***@a75g2000cwd.googlegroups.com...
Trochę NTG ale fotografia niestety dąży do uzależnienia się od
komputerów.

Z jakich marek płyt CD/DVD korzystacie przy archiwizowaniu zdjęć?

Pytanie to zaczęło mnie nurtować, odkąd sprawiło mi dużą trudność
odtworzenie zdjęć z płyty nagranej 5 lat temu. Podobno dobre płyty
przetrwają 100 lat, w takim razie na co skopiować zdjęcia tak, żeby
mogły je oglądać następne generacje? ;o)

Pozdrawiam
Łukasz

tdk skraczpruf ;-) a tak serio to:
dodatkowy hdd w kieszeni, koszt niewielki i wytrzyma pewnie dluzej niz dvd
pzdr
Vituniu
2007-02-05 16:13:12 UTC
Permalink
Post by rafal
dodatkowy hdd w kieszeni, koszt niewielki i wytrzyma pewnie dluzej niz dvd
Malo prawdopodobne.

Raz, ze zapis magnetyczny jest stosunkowo nietrwaly
(ktorys z producentow dyskow wspomnial kiedys
cos o okresie rzedu 10 lat).

Dwa - dyski sa zbyt podatne na uszkodzenia
mechaniczne, a uszkodzenie takiej chomikowanej
w szufladzie 160 "gigowki" to bedzie prawdziwa
tragedia.

Robilem kopie na w miare markowych plytkach CD-R.
Teraz przepalilem je na, rowniez nie-najtansze z
dostepnych na rynku, DVD+R. Za jakis czas znowu
zostana skopiowane na nowy nosnik...

Pozdrawiam,
Vituniu.
rafal
2007-02-06 08:02:42 UTC
Permalink
Post by Vituniu
Post by rafal
dodatkowy hdd w kieszeni, koszt niewielki i wytrzyma pewnie dluzej niz
dvd
Malo prawdopodobne.
Raz, ze zapis magnetyczny jest stosunkowo nietrwaly
(ktorys z producentow dyskow wspomnial kiedys
cos o okresie rzedu 10 lat).
Dwa - dyski sa zbyt podatne na uszkodzenia
mechaniczne, a uszkodzenie takiej chomikowanej
w szufladzie 160 "gigowki" to bedzie prawdziwa
tragedia.
Robilem kopie na w miare markowych plytkach CD-R.
Teraz przepalilem je na, rowniez nie-najtansze z
dostepnych na rynku, DVD+R. Za jakis czas znowu
zostana skopiowane na nowy nosnik...
Pozdrawiam,
Vituniu.
no ja mam archiwa ( jpeg + raw ) na 3 dyskach ( 1 w kompie, 1 wymienny i 1
przenosny ) i nie narzekam. na dvd archiwizuje tylko dla swietego spokoju
( tdk scratchproof ) :-)
hdd jak wytrzyma 10 lat ( a Ty wytrzymasz z 10-cio letnim hdd w kompie ) to
i tak bedzie rewelacja
ile to mialy hdd przed 10 laty ? 5-10 gb ? duzo to sie na tym nie zmiesci
przy wymianie komputera tak jak napisales wszystko i tak przegrywasz na nowe
hdd i nowe nosniki
nie ma co przeginac z tymi "archiwlnymi" cd i dvd :-)
pzdr
rafal
Janko Muzykant
2007-02-06 08:19:09 UTC
Permalink
Post by Vituniu
Raz, ze zapis magnetyczny jest stosunkowo nietrwaly
(ktorys z producentow dyskow wspomnial kiedys
cos o okresie rzedu 10 lat).
Za 10 lat to z dysku przydadzą się jeszcze magnesy do zbierania śrubek.
Reszta wróci do Matki-Ziemi.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Vituniu
2007-02-06 10:11:03 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Post by Vituniu
Raz, ze zapis magnetyczny jest stosunkowo nietrwaly
(ktorys z producentow dyskow wspomnial kiedys
cos o okresie rzedu 10 lat).
Za 10 lat to z dysku przydadzą się jeszcze magnesy
do zbierania śrubek. Reszta wróci do Matki-Ziemi.
Amen.

Tylko problem w tym, zeby wczesniej pamietac zabrac
z tamtad te nieszczesne zdjecia... ;)

Pozdrawiam,
Vituniu.
eFTe
2007-02-06 15:06:06 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Za 10 lat to z dysku przydadzą się jeszcze magnesy do zbierania śrubek.
Reszta wróci do Matki-Ziemi.
Mam 10letni sprawny dysk. Quantum 2GB. Pracowal 4 lata, potem 2 lata jako
dyskietka byl rzucany razem z torba, ostatnio lezy w szufladzie jako dysk
ratunkowy z zainstalowanym windowsem :) Dziala bezawaryjnie :)

pzdr
eFTe
Janko Muzykant
2007-02-06 15:18:12 UTC
Permalink
Post by eFTe
Mam 10letni sprawny dysk. Quantum 2GB. Pracowal 4 lata, potem 2 lata
jako dyskietka byl rzucany razem z torba, ostatnio lezy w szufladzie
jako dysk ratunkowy z zainstalowanym windowsem :) Dziala bezawaryjnie :)
Pewnie, że bezawaryjnie, tylko że nie działa. Leży i czeka. I oby się
nie doczekał ;)
Miałem takich z kilkadziesiąt, aż w końcu wyciągnąłem z kilku magnesy
(są świetne do napraw sprzętu, bo nic nie ginie), a resztę wrzuciłem do
plastikowego kubła z napisem ''metal''.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
iREK
2007-02-06 17:14:06 UTC
Permalink
Post by eFTe
Mam 10letni sprawny dysk. Quantum 2GB. Pracowal 4 lata, potem 2 lata jako
dyskietka byl rzucany razem z torba, ostatnio lezy w szufladzie jako dysk
ratunkowy z zainstalowanym windowsem :) Dziala bezawaryjnie :)
------------------
ja tez wrzucilem do kompa stary dysk 1,6 z przed 9 lat
dziala
Janko Muzykant
2007-02-06 17:27:43 UTC
Permalink
Post by Gregory
Post by eFTe
Mam 10letni sprawny dysk. Quantum 2GB. Pracowal 4 lata, potem 2 lata jako
dyskietka byl rzucany razem z torba, ostatnio lezy w szufladzie jako dysk
ratunkowy z zainstalowanym windowsem :) Dziala bezawaryjnie :)
------------------
ja tez wrzucilem do kompa stary dysk 1,6 z przed 9 lat
dziala
Owszem, działa, zadziała nawet napęd na koperty 360kB. Tylko po co? Dla
sportu chyba...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
iREK
2007-02-07 13:57:14 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Post by iREK
ja tez wrzucilem do kompa stary dysk 1,6 z przed 9 lat
dziala
Owszem, działa, zadziała nawet napęd na koperty 360kB. Tylko po co? Dla
sportu chyba...
--------------------------------
dla sportu?
nie dla testu!
jesli ten staroc ruszyl to moj obecny 200GB tez ma szanse przetrwac pare lat
ir
Janko Muzykant
2007-02-07 15:21:20 UTC
Permalink
Post by iREK
Post by Janko Muzykant
Post by iREK
ja tez wrzucilem do kompa stary dysk 1,6 z przed 9 lat
dziala
Owszem, działa, zadziała nawet napęd na koperty 360kB. Tylko po co? Dla
sportu chyba...
--------------------------------
dla sportu?
nie dla testu!
jesli ten staroc ruszyl to moj obecny 200GB tez ma szanse przetrwac pare lat
Ale chyba nie załapałeś, o co mi chodzi.
Mam kilka dysków 10-40GB, których szkoda jeszcze wyrzucać, ale ich do
peceta nie wsadzę. Bo zamiast zwiększyć wydajność obniżą ją.
Podobnie będzie za 10 lat. 200GB to nadal będzie sporo, ale 2TB będą
pięciokrotnie szybsze i wsadzanie takiego 200GB ślimaka na stałe będzie
bez sensu. Co innego w kieszeń i na backupy...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Gotfryd Smolik news
2007-02-07 16:33:47 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Post by iREK
dla sportu?
nie dla testu!
jesli ten staroc ruszyl to moj obecny 200GB tez ma szanse przetrwac pare lat
Ale chyba nie załapałeś, o co mi chodzi.
... a Ty - poprzednikowi :)
Post by Janko Muzykant
Mam kilka dysków 10-40GB, których szkoda jeszcze wyrzucać, ale ich do peceta
nie wsadzę. Bo zamiast zwiększyć wydajność obniżą ją.
Ale za to zdjęcia mogą spokojnie na nich leżeć. Znaczy mogły leżeć te
sprzed 5 lat.
Post by Janko Muzykant
Podobnie będzie za 10 lat. 200GB to nadal będzie sporo, ale 2TB będą
pięciokrotnie szybsze i wsadzanie takiego 200GB ślimaka na stałe będzie bez
sensu. Co innego w kieszeń i na backupy...
O to to!
Poszło przecież o "archiwizację na długi czas", czyż nie?

pzdr, Gotfryd
Marx
2007-02-08 14:17:52 UTC
Permalink
Jak tak czytam to chyba najtaniej sprzedac aparat
Kasy troche sie odzyska, z backupem klopotu nie ma :)
Marx
Marcin Gil
2007-02-05 13:51:14 UTC
Permalink
Post by s***@vp.pl
Pytanie to zaczęło mnie nurtować, odkąd sprawiło mi dużą trudność
odtworzenie zdjęć z płyty nagranej 5 lat temu. Podobno dobre płyty
przetrwają 100 lat, w takim razie na co skopiować zdjęcia tak, żeby
mogły je oglądać następne generacje? ;o)
Zdaje się, że na Luminous-Landscape i FredMiranda
preferowali taką kolejność nośników:

1. taśma
2. hdd
3. magneto-optical
4. dvd/cd

Tak mi coś się w pamięci kołacze.
-Marcin
Radek D
2007-02-05 14:22:08 UTC
Permalink
Ja nagrywam sobie na DVD TDK ScratchProof -
płyta dość trudna do zarysowania i jej używam
"na co dzień". Kopie robię (jak tylko mi się uda kupić)
na EmTEC DVD GOLD, nagrywam i chowam do pudełka,
pudełko do szafki, a szafkę na klucz.
Za 2-3 lata przegram wszystko na jakiś nowszy nośnik BlueRay czy jakiś
nowszy ?
A za 10-15 lat będę wszystko nosił pod skórą w jakiejś najnowszej
pamięci flash o skromnej pojemności 10TB i wielkości ziarnka ryżu ;-)
q***@op.pl
2007-02-05 14:43:29 UTC
Permalink
Post by Radek D
Ja nagrywam sobie na DVD TDK ScratchProof -
płyta dość trudna do zarysowania i jej używam
Tylko z nagrywalnymi plytami CD nie jest problem odpornosci na zarysowania, a
wytrzymalości zastosowanego barwnika.
pzdr
qw
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Uncle Pete
2007-02-05 14:54:41 UTC
Permalink
Post by q***@op.pl
Tylko z nagrywalnymi plytami CD nie jest problem odpornosci na zarysowania, a
wytrzymalości zastosowanego barwnika.
Dokładnie (oraz warstwy odblaskowej). Jeszcze nie udało mi się tak
porysować płyty CD-R/DVD-R, aby powstały błędy odczytu. Wystarczy po
prostu ostrożnie obchodzić się z tymi płytkami. Teoretycznie DVD-R muszą
być bardziej trwałe niż CD-R, ponieważ mają barwnik i warstwę odblaskowa
zatopione między dwoma płytkami, a więc ich utlenianie się powinno być
bardziej ograniczone, ale to tylko teoria...

Pozdrawiam,

Piotr
--
Uncle Pete
pkozar (at) acn (dot) waw (dot) pl
http://www.kozarzewski.org/Photos/photos.htm
Galaktyczny Edek
2007-02-05 15:27:30 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by q***@op.pl
Tylko z nagrywalnymi plytami CD nie jest problem odpornosci na zarysowania, a
wytrzymalości zastosowanego barwnika.
Dokładnie (oraz warstwy odblaskowej). Jeszcze nie udało mi się tak
porysować płyty CD-R/DVD-R, aby powstały błędy odczytu. Wystarczy po
prostu ostrożnie obchodzić się z tymi płytkami. Teoretycznie DVD-R muszą
być bardziej trwałe niż CD-R, ponieważ mają barwnik i warstwę odblaskowa
zatopione między dwoma płytkami, a więc ich utlenianie się powinno być
bardziej ograniczone, ale to tylko teoria...
Pozdrawiam,
Piotr
Bywa z tym różnie - a z archiwami mam do czynienia niemalże na codzień, tak
na przykład składuje mniej ważne dane Uniwersytet Humboldta. Porysowania w
sensie pęknięcia są rzeczywiście dosyć rzadkie, za to zmętnienia
poliwęglanu mam okazję oglądać parę razy w miesiącu. Co ciekawe - nawet na
płytkach które nierozpakowane leżały sobie w miarę stabilnych warunkach.
Nie chcę teoretyzować: piszę powołując się na doświadczenia tych którzy się
pocą nad archiwizacją - CD-R to zdecydowanie trwalszy nośnik niż DVD+/-R. I
to wkładany delikatnymi rączkami archiwistek do urządzeń które zastąpiły
czytniki mikrofilmów.
Uncle Pete
2007-02-05 16:20:52 UTC
Permalink
Post by Galaktyczny Edek
Bywa z tym różnie - a z archiwami mam do czynienia niemalże na codzień, tak
na przykład składuje mniej ważne dane Uniwersytet Humboldta. Porysowania w
sensie pęknięcia są rzeczywiście dosyć rzadkie, za to zmętnienia
poliwęglanu mam okazję oglądać parę razy w miesiącu. Co ciekawe - nawet na
płytkach które nierozpakowane leżały sobie w miarę stabilnych warunkach.
Mam tylko "domowe" doświadczenia archiwizacyjne i to co napisałeś bardzo
mnie zaciekawiło. Czy te zmętnienia widać gołym okiem? To są jakieś
plamy czy mętnieje cała powierzchnia? I czy jest jakaś zależność od
producenta płytki?
Post by Galaktyczny Edek
Nie chcę teoretyzować: piszę powołując się na doświadczenia tych którzy się
pocą nad archiwizacją - CD-R to zdecydowanie trwalszy nośnik niż DVD+/-R.
Moje zdecydowanie mniejsze niż Twoje, ale jednak jakieś doświadczenie
też na to wskazuje.

Pozdrawiam,

Piotr
--
Uncle Pete
pkozar (at) acn (dot) waw (dot) pl
http://www.kozarzewski.org/Photos/photos.htm
Janko Muzykant
2007-02-05 16:45:18 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Galaktyczny Edek
Bywa z tym różnie - a z archiwami mam do czynienia niemalże na codzień, tak
na przykład składuje mniej ważne dane Uniwersytet Humboldta. Porysowania w
sensie pęknięcia są rzeczywiście dosyć rzadkie, za to zmętnienia
poliwęglanu mam okazję oglądać parę razy w miesiącu. Co ciekawe - nawet na
płytkach które nierozpakowane leżały sobie w miarę stabilnych warunkach.
Mam tylko "domowe" doświadczenia archiwizacyjne i to co napisałeś bardzo
mnie zaciekawiło. Czy te zmętnienia widać gołym okiem? To są jakieś
plamy czy mętnieje cała powierzchnia? I czy jest jakaś zależność od
producenta płytki?
Też to zaobserwowałem, choć głównie dawniej, na cd. Wygląda to trochę
jak ''pleśń'' i nie jest takie straszne, jak widać, bo nawet z jednego,
bardzo mlecznego już egzemplarza, dało się w miarę sprawnie czytać . Ale
pojawiało się po kilku latach, kiedy po prostu wypada zrobić nową kopię.

Idzie br więc będzie okazja, na następne kopiowanko... i redukcję
krążków, przynajmniej 1:7 :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Gregory
2007-02-06 13:39:34 UTC
Permalink
Trochę wody w Warcie upłynęło, gdy Janko Muzykant napisał/a w news:eq7muu$1fs
i redukcje
krazk˘w, przynajmniej 1:7 :)
i padnięcie 7 razy więcej danych za jednym razem :)
--
_/_/_/ Gregory - Poznaniak
_/ _/ -------------------
_/_/_/
http://www.icpnet.pl/~gregory/melakreska/index.htm
Janko Muzykant
2007-02-06 13:44:50 UTC
Permalink
Post by Gregory
i redukcje
krazk˘w, przynajmniej 1:7 :)
i padnięcie 7 razy więcej danych za jednym razem :)
Albo kilkukrotnie więcej kopii zrobionych w tym samym czasie
(siedmiokrotnie to bym przesadził ;)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Galaktyczny Edek
2007-02-05 17:52:58 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Galaktyczny Edek
Bywa z tym różnie - a z archiwami mam do czynienia niemalże na codzień, tak
na przykład składuje mniej ważne dane Uniwersytet Humboldta. Porysowania w
sensie pęknięcia są rzeczywiście dosyć rzadkie, za to zmętnienia
poliwęglanu mam okazję oglądać parę razy w miesiącu. Co ciekawe - nawet na
płytkach które nierozpakowane leżały sobie w miarę stabilnych warunkach.
Mam tylko "domowe" doświadczenia archiwizacyjne i to co napisałeś bardzo
mnie zaciekawiło. Czy te zmętnienia widać gołym okiem? To są jakieś
plamy czy mętnieje cała powierzchnia? I czy jest jakaś zależność od
producenta płytki?
Post by Galaktyczny Edek
Nie chcę teoretyzować: piszę powołując się na doświadczenia tych którzy się
pocą nad archiwizacją - CD-R to zdecydowanie trwalszy nośnik niż DVD+/-R.
Moje zdecydowanie mniejsze niż Twoje, ale jednak jakieś doświadczenie
też na to wskazuje.
Pozdrawiam,
Piotr
Czasem widać nawet i gołym okiem, bez usilnego wpatrywania się - wtedy to
jednak jest tragedia. Zazwyczaj trzeba sie mocniej przypatrzeć, patrząc na
to przez szkło powiększające widać że jest to coś w masie. Jesli takie
zmętnienia występują, to należy płytkę przegrać i to im szybciej tym
lepiej. Mogę to przyrównać do pewnych ognisk od których się zaczyna - ale
nigdy się nie cofa dopóki płytka nie "padnie". Nigdy nie uzyskałem
jednoznacznej i popartej badaniami odpowiedzi co to właściwie jest,
aczkolwiek najczęściej powtarzaną opinią jest to że poliwęglan - podobnie
jak szkło wcale nie musi byc jednorodne - choć powinnien. Oczywiście, że im
wyższa klasa wyrobu tym prawdopodobienstwo powinno być niższe, ale bywa z
tym różnie.
Nie potrafię też powiedzieć dlaczego akurat CD-R są mniej wrażliwe na
porysowanie niż płyty DVD, ale skoro większość osób zajmujących się
archiwizacją tak twierdzi - a i moje własne obserwacje to potwierdzają - to
musi coś w tym być. Powiem tak - gdyby było inaczej to instytucje
stosowałyby płytki DVD, bo cena za megabajt niższa. A jednak tego nie
robią.
Marcin Gil
2007-02-05 14:45:58 UTC
Permalink
Post by Radek D
pamięci flash o skromnej pojemności 10TB i wielkości ziarnka ryżu ;-)
Hyhy.. zwłaszcza ryżu :D
A może to będzie ziarnko ryżu z odpowiednio poukładanymi molekułami ;)

-Marcin
Janko Muzykant
2007-02-05 16:14:21 UTC
Permalink
Post by s***@vp.pl
Z jakich marek płyt CD/DVD korzystacie przy archiwizowaniu zdjęć?
Pytanie takie pada co kilka miesięcy i jak zwykle sypią się bzdury.
Procedura wygląda następująco:
1. Kupujemy jakiś sprawny napęd, który na rynku siedzi już z pół roku.
2. Oklejamy go folią do kanapek, ze wszystkich stron. Na końcu wycinamy
przód (panel).
3. Zafoliowany wsadzamy do obudowy, kablami przebijamy się przez folię
do gniazd.
4. Ściągamy najnowszy firmware. Robimy to zawsze przed dużym kopiowaniem.
5. Kupujemy w dwóch - trzech różnych miejscach płytki dvd, różne, mogą
być tanie, najlepiej ''na kołku''.
6. Nagrywamy na każdym z nośników materiały zachowując jakiś sens
(polecam yymmdd_name_nnn) stosując średnią szybkość, obowiązkowo
wszystko weryfikując.
7. Robimy spis treści np. TotalCommander+diskdir
8. Odkładamy wszystko w tyle miejsc, ile mamy paczek. Paczki dobrze
złożyć na kołek, można uszczelnić wymienioną wcześniej folią. Każdą z
paczek wynosimy jak najdalej pozostałych.
9. Kupujemy dysk 300GB i kieszeń USB, na który kopiujemy materiały do
archiwizacji przyrostowej i codziennego podglądu.

Już to pisałem chyba ze dwa razy...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Janko Muzykant
2007-02-05 16:17:52 UTC
Permalink
Jeszcze:
10. Proces powtarzamy co 3-5 lat (da nam to około 2-3 ''przegrań'' na
jedną generację nośnika).
11. Trzymamy jpg w najniższej kompresji i ewentualnie raw/dng. Tify
wywalamy.
I na sam koniec:
12. Nie liczymy na to, że przyszłe pokolenia będą zainteresowane większą
ilością, niż 1% tego, co dla nas takie cenne.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Uncle Pete
2007-02-05 16:28:21 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
5. Kupujemy w dwóch - trzech różnych miejscach płytki dvd, różne, mogą
być tanie, najlepiej ''na kołku''.
Janko, mam wątpliwości związane z tym punktem. Czy nigdy nie zdarzało Ci
się, że tanie płytki DVD przestawały się czytać po kilku tygodniach lub
miesiącach (po pomyślnym przejściu weryfikacji bezpośrednio po
nagraniu)? IMHO o ile w przypadku CD-R obecnie jest to rzeczywiście
mniej istotne, o tyle DVD-R nadal znacznie różnią się jakością.

Pozdrawiam,

Piotr
Janko Muzykant
2007-02-05 16:42:01 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Janko Muzykant
5. Kupujemy w dwóch - trzech różnych miejscach płytki dvd, różne, mogą
być tanie, najlepiej ''na kołku''.
Janko, mam wątpliwości związane z tym punktem. Czy nigdy nie zdarzało Ci
się, że tanie płytki DVD przestawały się czytać po kilku tygodniach lub
miesiącach (po pomyślnym przejściu weryfikacji bezpośrednio po
nagraniu)? IMHO o ile w przypadku CD-R obecnie jest to rzeczywiście
mniej istotne, o tyle DVD-R nadal znacznie różnią się jakością.
Nie, nie zdarzyło mi się. Nagrałem... no nie wiem, kilka tysięcy płytek
w ciągu jakiś 12 lat, z robienia kopi klientom (także) żyję. Zdarzało
się nierzadko, że płytki wylatywały w czasie weryfikacji (najczęściej od
razu, rzadziej pod koniec), czasem także podczas nagrywania jeszcze. Ale
jak już się nagrało to było okej. Natomiast bardzo często spotykałem się
z kłopotami, które opisujesz, ale było to właśnie spowodowane
''liźnięciem'', a nie nagraniem przez zakurzone nagrywarki, do tego
pracujące na maksymalnych (ale też czasem i minimalnych) obrotach. Te
napędy siedzą w fatalnym miejscu, po rozkręceniu większości widać
śliczne ścieżki pyłu wyznaczające kierunek przepływu tego, co ssie
wiatrak z zasilacza. W firmach zwłaszcza i przy palaczach jest tam syf.
Stąd moje apele o hermetyzowanie napędów (fabrycznie szczelnych było
dosłownie kilka starych modeli).
A po 3 latach napęd i tak trzeba skasować, by być pewnym jakości nagrań.
Bo nawet, jeśli emisja nie siądzie to płytki się nie dogadają z laserem.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Uncle Pete
2007-02-05 17:10:27 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Natomiast bardzo często spotykałem się
z kłopotami, które opisujesz, ale było to właśnie spowodowane
''liźnięciem'', a nie nagraniem przez zakurzone nagrywarki, do tego
pracujące na maksymalnych (ale też czasem i minimalnych) obrotach.
Kurczę, a ja miałem to np. z w miarę nowym napędem i płytkami nagranymi
na średnich prędkościach. I ten napęd (Pioneer 105D) jeszcze długo
chodził i nie miałem z nim żadnych problemów, aż w pewnym momencie (po
ok. 3 latach) zaczął nagrywać TYLKO na plytkach TY.
Post by Janko Muzykant
Te
napędy siedzą w fatalnym miejscu, po rozkręceniu większości widać
śliczne ścieżki pyłu wyznaczające kierunek przepływu tego, co ssie
wiatrak z zasilacza. W firmach zwłaszcza i przy palaczach jest tam syf.
Stąd moje apele o hermetyzowanie napędów (fabrycznie szczelnych było
dosłownie kilka starych modeli).
Też za Twoją namową teraz to robię, ale musze powiedzieć, że po
zdymisjonowaniu rozkręciłem tego Pioneera, który przez 3 latach chodził
nieuszczelniony, i był w środku w okolicach lasera czyściusieńki, aż się
zdziwiłem. Teraz mam NECa i po nim widać, że konstruktorzy także myśleli
o uszczelnieniu, ale i tak na wszelki wypadek owinąłem go folią :)

Pozdrawiam,

Piotr
zkruk [Lodz]
2007-02-05 18:13:11 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Też za Twoją namową teraz to robię, ale musze powiedzieć, że po
zdymisjonowaniu rozkręciłem tego Pioneera, który przez 3 latach
chodził nieuszczelniony, i był w środku w okolicach lasera
czyściusieńki, aż się zdziwiłem. Teraz mam NECa i po nim widać, że
konstruktorzy także myśleli o uszczelnieniu, ale i tak na wszelki
wypadek owinąłem go folią :)
dlatego dodalbym wlasnie nastepny punkt do listy Janka
13. kupowac markowe napedy (to znaczy nie kupowac Liteonow, LG, Samsugnow) a
kupowac Pionki, Plextory, Nec
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
Jakub Jewuła
2007-02-05 19:09:17 UTC
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
Post by Uncle Pete
Też za Twoją namową teraz to robię, ale musze powiedzieć, że po
zdymisjonowaniu rozkręciłem tego Pioneera, który przez 3 latach
chodził nieuszczelniony, i był w środku w okolicach lasera
czyściusieńki, aż się zdziwiłem. Teraz mam NECa i po nim widać, że
konstruktorzy także myśleli o uszczelnieniu, ale i tak na wszelki
wypadek owinąłem go folią :)
dlatego dodalbym wlasnie nastepny punkt do listy Janka
13. kupowac markowe napedy (to znaczy nie kupowac Liteonow, LG,
Samsugnow) a kupowac Pionki, Plextory, Nec
Tak, tak. Tylko, ze teraz te Pionki i inne "markowe"
napedy to jakis Liteon ze zmienionym przednim panelem.

q
Janko Muzykant
2007-02-05 19:36:16 UTC
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
dlatego dodalbym wlasnie nastepny punkt do listy Janka
13. kupowac markowe napedy (to znaczy nie kupowac Liteonow, LG, Samsugnow) a
kupowac Pionki, Plextory, Nec
Nima Plextorów, a Pionki to... Kuba napisał.
Liteony są okej, przynajmniej od jakiś 4 lat.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
zkruk [Lodz]
2007-02-05 22:57:07 UTC
Permalink
Post by Janko Muzykant
Nima Plextorów, a Pionki to... Kuba napisał.
sugerujesz ze mam trzymac swojego starego 107 na wieki wiekow amen?
Post by Janko Muzykant
Liteony są okej, przynajmniej od jakiś 4 lat.
eee ;)
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
Janko Muzykant
2007-02-05 22:57:38 UTC
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
Post by Janko Muzykant
Nima Plextorów, a Pionki to... Kuba napisał.
sugerujesz ze mam trzymac swojego starego 107 na wieki wiekow amen?
Trzymaj, co dzień jego wartość wzrasta ;)
Post by zkruk [Lodz]
Post by Janko Muzykant
Liteony są okej, przynajmniej od jakiś 4 lat.
eee ;)
Ooo! ;)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Gotfryd Smolik news
2007-02-06 15:35:32 UTC
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
13. kupowac markowe napedy (to znaczy nie kupowac Liteonow,
Wypraszam sobie ;)
Raz miałem po prawdzie problem z LiteOnem, w zamian dostałem "nowszy
model" :), a że nie stać mnie na niemanie w krytycznym momencie
nagrywarki to po prostu mam dwie.
Ja tam nie narzekam!

pzdr, Gotfryd
mt
2007-02-08 13:40:16 UTC
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
dlatego dodalbym wlasnie nastepny punkt do listy Janka
13. kupowac markowe napedy (to znaczy nie kupowac Liteonow, LG, Samsugnow)
a kupowac Pionki, Plextory, Nec
Mi sie NEC wysypał po roku, przestał czytać i nagrywać DVD, obsługuje tylko
CD.
--
marcin
Staszek heyda
2007-02-09 11:29:28 UTC
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
dlatego dodalbym wlasnie nastepny punkt do listy Janka
13. kupowac markowe napedy (to znaczy nie kupowac Liteonow, LG, Samsugnow) a
kupowac Pionki, Plextory, Nec
do tego wszystkiego mozna jeszcze polecic BENQ`a, grobo od ponad roku mam model
1640 i rewelacyjnie sie spisuje. aktualnie w kieszeni USB podlanczany do
laptopa.

pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Dariusz W.
2007-02-06 08:55:11 UTC
Permalink
Witaj !

Niestety plyty DVD przeznaczone do zapisu
na dluzsza mete nie sprawdzaja sie...

Stopniowe rozwarstwianie sie zwyklej
plyty DVD trwa do paru lat a moze nawet szybciej.
Upadek plyty krawedzia na podloze przyspiesza ten proces.

Z drugiej strony co to za standard... jak na jednym
urzadzeniu sie plyta czyta a na innym nie.

Gdyby to chodzilo o mnie podejrzewalbym naped
ale moi znajomi wokol... maja dokladnie takie same
doswiadczenia.

Uzywam tez stancjonarnej nagrywarki DVD i tez
nie wszedzie nagrana plyta czyta sie albo
przestaje sie gdzie indziej czytac.

Albo co to za standard jak jednej firmy plyty
stacjonarka psuje a inne nie.
Z drugiej strony inna nagrywarka robi dokladnie
odwrotnie.

Ludzie maja urzadzenia roznych firm i te same
problemy i uwagi.
--
Pozdrawiam
Dariusz W.

Zamien w e-mail x na kropke
Janko Muzykant
2007-02-06 08:21:02 UTC
Permalink
Post by Dariusz W.
Stopniowe rozwarstwianie sie zwyklej
plyty DVD trwa do paru lat a moze nawet szybciej.
Upadek plyty krawedzia na podloze przyspiesza ten proces.
Ano, trzeba uważać.
Post by Dariusz W.
Z drugiej strony co to za standard... jak na jednym
urzadzeniu sie plyta czyta a na innym nie.
Gdyby to chodzilo o mnie podejrzewalbym naped
ale moi znajomi wokol... maja dokladnie takie same
doswiadczenia.
Uzywam tez stancjonarnej nagrywarki DVD i tez
nie wszedzie nagrana plyta czyta sie albo
przestaje sie gdzie indziej czytac.
Albo co to za standard jak jednej firmy plyty
stacjonarka psuje a inne nie.
Z drugiej strony inna nagrywarka robi dokladnie
odwrotnie.
Nie ma lekko. Dlatego należy zabezpieczać się na 2-3 źródła, matematyka
mówi, że szanse przetrwania niebotycznie rosną.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Galaktyczny Edek
2007-02-05 18:02:43 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Janko Muzykant
5. Kupujemy w dwóch - trzech różnych miejscach płytki dvd, różne, mogą
być tanie, najlepiej ''na kołku''.
Janko, mam wątpliwości związane z tym punktem. Czy nigdy nie zdarzało Ci
się, że tanie płytki DVD przestawały się czytać po kilku tygodniach lub
miesiącach (po pomyślnym przejściu weryfikacji bezpośrednio po
nagraniu)? IMHO o ile w przypadku CD-R obecnie jest to rzeczywiście
mniej istotne, o tyle DVD-R nadal znacznie różnią się jakością.
Pozdrawiam,
Piotr
Ależ oczywiście że się tak zdarza - napisano na ten temat sporo przy
różnych okazjach na forum CDRinfo.pl
http://forum.cdrinfo.pl/forumdisplay.php?f=28 W przypadku płyt DVD
występuje jeszcze fenomen polegający na tym, że kopie nagrywane na wyższych
prędkościach wcale nie są gorsze od tych na niższych. W przypadku CD
zasadniczo im wolniej tym lepiej.
O tym że tweakowane firmwary potrafią być lepsze niż firmowe nie wspomnę:
http://www.cdfreaks.com/article/178
Gotfryd Smolik news
2007-02-06 15:35:39 UTC
Permalink
5. Kupujemy w dwóch - trzech różnych miejscach płytki dvd, różne, mogą być
tanie, najlepiej ''na kołku''.
Hm... ja mniej zwracam uwagę na "miejce" (często nabywam np. w proline),
ale popieram i zawsze nagrywam na dwa "różne".
Janko, mam wątpliwości związane z tym punktem. Czy nigdy nie zdarzało Ci się,
że tanie płytki DVD przestawały się czytać po kilku tygodniach lub miesiącach
Ja nie Janko, ale przy ostatniej weryfikacji (październik zeszłego roku,
mam datę utworzenia katalogu "zweryfikowane" do którego poszły
zweryfikowane zbiory HDD :)) nie miałem żadnych "padów", dat DVD-ROMów
nie mam pod ręką (rozpakowywać mi się nie chce :) a przy przenoszeniu
TotalCommanderem pozmieniałem nieopatrznie daty tworzonych katalogów)
ale to tak od półtorej roku do 6 miesięcy były ponagrywane (malejąco
patrząc :)).
24 "paczki" - po dwie kopie, czyli 48 płyt DVD.
Platinum (prawie połowa, bo tanie :)), TDK, Verbatim,... - jedyne na
które NIE archiwizuję to Esperanzy z ktorymi miałem kłopoty (czytaj
połowa płytek na przemiał :>, te co się nagrywały to OK), gdzieś
widziałem że to sprawka moich napędów była (mam LiteOny) które się
nie lubią (lub nie lubiały, to było kilka wersji firmware temu, ale
co się mam narażać na wydatki :>) z Esperanzą. No i na "wynalazki"
z hipermarketów raczej też (nie archiwizuję).

Błędy świeżo po nagraniu to co innego, bywają. Zawsze jakąś podstawkę
pod szklankę firmowaną przez producenta DVD-R mam ;) (bardzo dobrze
widać, gdzie są problemy z trwałością przy zmianach temperatury :>)

pzdr, Gotfryd
Dariusz W.
2007-02-05 17:55:42 UTC
Permalink
Witaj !

Zdjecia archiwizuje na dwoch zewnetrznych HDD
ktorych na co dzien nie uzywam, a
plyty DVD traktuje jako dodatkowa kopia.

Na podstawie zapisanych zdjec na nosnik tworze
programem ICE ECC plik wynikowy *.ECC sluzacy
do odzyskiwania w razie awarii... uszkodzonych fragmentow danych
na plycie.


W sumie wypada, ze mam 3 kopie tych samych zdjec
na 2 x HDD + DVD.

Co do trwalosci nosnika bardziej trwale sa CD niz DVD.
--
Pozdrawiam
Dariusz W.

Usun z e-mail znaki x.
Altair
2007-02-05 21:04:10 UTC
Permalink
Post by s***@vp.pl
Z jakich marek płyt CD/DVD korzystacie przy archiwizowaniu zdjęć?
Ja nagrywam na Verbatimach DVD+R i robię kopię na TDK DVD+R, obie płyty
trzymam w różnych miejscach ;) Wiadomo, za jakiś czas i tak wszystko
przegram na nośniki o większej pojemności. Ale bez dodatkowej kopi na
nośniku innej firmy to bym wolał nie ryzykować.

Niedawno wyszły Vebatimy Archival Grade DVD (na Allegro 8 zł za sztukę),
specjalnie dedykowane do przechowywania ważnych danych przez dłuższy czas.

http://www.verbatim.com/optical/archival/

pozdrawiam,

Marek
--
altair_m@(usun-to)go2.pl http://www.altair4.prv.pl
http://www.metalmidi.prv.pl
We sail through endless skies, stars shine like eyes...
zkruk [Lodz]
2007-02-06 10:16:45 UTC
Permalink
Post by Altair
Niedawno wyszły Vebatimy Archival Grade DVD (na Allegro 8 zł za
sztukę), specjalnie dedykowane do przechowywania ważnych danych przez
dłuższy czas.
w tej cenie nie lepiej juz DVD-RAM?
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
Uncle Pete
2007-02-06 10:19:38 UTC
Permalink
Post by zkruk [Lodz]
w tej cenie nie lepiej juz DVD-RAM?
A czy są bardziej trwałe od DVD-R? Poważnie pytam.

Pozdrawiam,

Piotr
--
Uncle Pete
pkozar (at) acn (dot) waw (dot) pl
http://www.kozarzewski.org/Photos/photos.htm
Janko Muzykant
2007-02-06 13:45:43 UTC
Permalink
Post by Altair
Niedawno wyszły Vebatimy Archival Grade DVD (na Allegro 8 zł za sztukę),
Nie lepiej kupić 10 różnych marek po 80gr? Imo bezpieczniej, choć dłużej
się to nagrywa.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
Loading...