Napisze pod Tobą bo widzę, że wiedziesz tu prym.
Jeśli chodzi o trudność wykonywania reprodukcji to jest to jedna z
łatwiejszych rzeczy w fotografii zawodowej.
Post by Czarek [Wawa]Post by AndrzejWidzę że to nie takie proste ale spróbuję trochę różnych kombinacji.Jeden z
kolegów na drugiej grupie dyskusyjnej poradził analog jako lepiej oddający
półtony i przejścia i film Velvię100(tak ogólnie bo jest ich kilka
typów)
Tak, właśnie zobaczyłem na sąsiedniej grupie, polecono Ci Velvię 100F.
Jest to najgorszy materiał ze slajdów Fuji. Z występujących współcześnie
najlepsza do tego celu jest Provia 100F,
Provia rzeczywiście jest do tego bardzo dobra, no i jeszcze EPP kodaka.
Post by Czarek [Wawa]ale wołana wyłącznie w procesie
CR-56
taaaa.. oczywiście;)
Post by Czarek [Wawa]Chodzi o wierność odwzorowania kolorów.
Oczywiście należy znać jej właściwości, krzywą charakterystyczną, o
umiejętności ich wykorzystania nie wspomnę.
Ychy, dobrze mówisz.
Post by Czarek [Wawa]Jestem pewien, że nie zrobisz tych zdjęć dobrze, ale nie wiem też jaki
poziom Cię zadowala.
Jeśli ktoś twierdzi, że reprodukcja jest najtrudniejsza to rzeczywiście
zastanowiłbym się jaki poziom tego kogoś zadowala.
Post by Czarek [Wawa]Takie fotografowania to kilka zupełnie różnych
problemów, których nie da się rozwiązać czytaniem grup dyskusyjnych, na
których siedzą gawędziarze.
No właśnie Czaruś, mówisz o sobie.
Post by Czarek [Wawa]Jednym z problemów jest wierne oddanie kątów i linii obrazu (ram).
Możesz zapomnieć o posługiwaniu się zoomem. Nie wszystkie też obiektywy
stałoogniskowe dają zadowalający efekt. Format 120 to minimum, a jeszcze
lepiej wielki format; optyka w nim stosowana nie ma w świecie równych.
Do tego dochodzi konieczność idealnego ustawienia płaszczyzny błony i
płaszczyzny obrazu. Oś optyczna musi być idealnie prostopadła do obrazu.
Nie da się tego zrobić "domowym sposobem", poziomnice są za mało
precyzyjne. Zresztą gdzie taką poziomnicę przypiąć do aparatu...?
Czytałeś taki komiks pt. „Kot Rabina - bar micwa”? Pewnie nie wiec zacytuje
Ci fragment. Tam występuje kot, który rozumie mowę ludzką i potrafi też
mówić. Dwóch żydów rozmawia i jeden mówi: „Jeśli ktoś cię zabije, to tylko
dlatego, że jesteś złym żydem. Jeśli oddalisz się od swojej religii, spotka
cię kara". teraz jest myśl przysłuchującego się z boku kota ".......". I
znowy ludzie "...jeśli sie boisz Boga, jeśli przestrzegasz szabatu i jeśli
dobrze się modlisz, nic nie może ci się zdarzyć. Logiczne". kot: "....".
Ciekaw jestem czy domyślasz się myśli kota.
Post by Czarek [Wawa]Na
filmie położyć? :-> Włożenie w sanki jest dobre przy artystycznym
krajobrazie, ale nie przy dokumentacji.
Innym problemem jest oświetlenie. Nie da się takich zdjęć zrobić przy
świetle dziennym. Potrzebne jest studio z kilkoma lampami dużej mocy. Co
najmniej 1000 Ws; jeśli mniejsze, to być może trzeba będzie błyskać
kilka razy, a wtedy może wchodzić efekt Schwarzschilda.
zdrowo musiałeś popić:)
Post by Czarek [Wawa]Zapomnij też o
kierowaniu światła bezpośrednio na powierzchnię obrazu, nawet przy
cudownych sofboxach
nie sądzę żeby komus w ogóle przyszło to do głowy
Post by Czarek [Wawa]Faktura obrazu
jest bardzo nieregularna, wypięta pod wszelkimi możliwymi kątami. Żeby
uniknąć blikowania potrzeba odpowiednich źródeł światła, odpowiedniego
ich ustawienia a przede wszystkim zastawek - no i oczywiście
umiejętności posługiwania się tym całym kramem :-)
piekna gawęda szkoda, że nie wyjaśnisz co i jak
Post by Czarek [Wawa]Czy misie zdaje, czy
ktoś wspomniał o filtrze polaryzacyjnym...? Pusty śmiech ogarnia...
filtr czasem pomaga
Post by Czarek [Wawa]Kolejną sprawą jest wielkość powiększenia albo inaczej - wierność
oddania szczegółów. Nawet, jeśli zdjęcia mają być wydrukowane w
niewielkim rozmiarze, to zapomnij o mikrofilmie - tam wszystko ginie w
pryszczach. Co najmniej format 120 albo 4x5". Cyfra, nawet
nastomegapikselowa, nie nadaje się chociażby ze względu na nikczemną
użyteczną skalę naświetleń.
Po pierwsze ktoś zleca wykonanie takich czy innych fotografii i to on narzuca
sposób fotografowania. Reprodukcje wykonuje się różnym sprzetem, dużym i
średnim obrazkiem, ale także cyfrą.
Post by Czarek [Wawa]Jeśli nie masz doświadczenia w takiej fotografii, to porywasz się z
motyką na słońce...
zleć Czarkowi to zobaczysz jak wyglada zaćmienie słońca;)
Do pytającego: Przy fotografowaniu reprodukcji jak i przy każdym innym
rodzaju fotografii zawodowej należy myśleć:).
Ponadto.. napiszę w punktach rzeby było przejżyście.
1. Do reprodukcji potrzebne jest równomierne oświetlenie powierzchni na
której znajduje się obraz. Aby to uzyskać należy posiadać światomierz na
świtło padające z płaską wkładką zamiast kopułki. Jeszcze lepszym urzadzeniem
będzie śwatłomierz mierzący światło odbite, tzw. spot. Pomiaru dokonuje się w
czteech rogach, dla onanistów jeszcze w środku;)
2. Światło powinno być neutralne
3. Nie powinno odbijać się od płaszczyżny obrazu w stronę aparatu (odpowiedni
kąt).
4. Powinno być miękkie, rozproszone
5. Obraz fotograuje się ze stosunkowo dużej odległości, czyli dłuższymi
obiektywani
6. Jeśli mamy możliwość ustawienia obrazu w większej przestrzeni lub gdy wisi
on w galerii na szerokiej ścianie (nie blisko kąta).. taką sytuację
zakładam... to śwatła umieszczamy po obu stronach (dwa wystarczą). W razie
problemów z wielkością świateł można pomóc sobie białym kartonem lub
styropianem (doświetlić poprzez odbicie)
6 Zawsze używamy klinów, barwnego i skali cz-b
7. oś obiektywu powinna przechodzić przez środek obrazka...i nie wariujemy w
tym wypadku z jakimiś idiotyzmami typu poziomica.. od tego jest mózg i oczy:)
8. Ewentualne odbicia staramy się wytłumić filtrem polaryzacyjnym
9. Jeśli pociągnięcia farby są w poziomie, a świtła po bokach to odwracamy
obraz, tak aby pociągnięcia były prostopadle do strumienia światła. W
przypadku gdy pociągniecia pędzla są i poziome i pionowe wieszamy obraz za
róg i odpowiednio ustawiamy aparat.
10. stosujemy statyw, wężyk spustowy, ewentualnie podniesienie lustra.
Przymykamy dosyć mocno obiektyw.
11. Jeśli jakimś cudem mamy za mało swiatła powtarzamy ekspozycję
12. Fotografując cyfrą pamiętamy, że mamy jeszcze komputer
13. za ptryknięcie bierzemy od 50 do 100zł:)
14. fotograf to patanciarz i o tym też należy pamiętać
.. pozostałe rady i zalecenia stosuje się dla innych rodzajów reprodukcji
(fotografia, lub obrazek za szybą, obraz przestrzenny (z elementami 3D),
indywidualne życzenia klienta.
Pozdrawiam
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/